Aktywne Wpisy
chlopak_twojej_matki +289
Z takich ciekawostek z II Wojny Światowej to moja Ś.P. prababcia często mi opowiadała jak wyglądała u nich okupacja w małej mieścince w południowej Polsce. Miejscowość była niedaleko Krakowa i Oświęcimia, więc było sporo wojsk niemieckich i SSmanów. Mieli duży dom, więc często zdarzało im się "gościć" (im się raczej nie odmawiało, bo mogło się skończyć źle) SSmanów i babcia opowiadała mi, że zawsze byli kulturalni, dziękowali, a nawet zdarzało się, że
Ryneczek +8
Skąd takie negatywne opinie o szeregowcach/bliźniakach na wykopie? Najczęściej powtarzanym hasłem jest "łączy wady mieszkania w domu i bloku". A jakieś konkrety?
że brak prywatności w ogrodzie? no w bloku nie masz nawet okazji na własną ziemię
że na tarasie słyszysz sąsiada? na balkonie w bloku też, plus sąsiadów jest znacznie więcej (po bokach i nad tobą) plus taras ma średnio te 15-20 metrów i jest znacznie większy niż standardowy balkon
że
że brak prywatności w ogrodzie? no w bloku nie masz nawet okazji na własną ziemię
że na tarasie słyszysz sąsiada? na balkonie w bloku też, plus sąsiadów jest znacznie więcej (po bokach i nad tobą) plus taras ma średnio te 15-20 metrów i jest znacznie większy niż standardowy balkon
że
Data: 16.06.2023
Długość trasy: ok. 17 km
Suma podejść: 454 m
Niewielki i prawdopodobnie wygasły wulkan, położony na Półwyspie Reykjanes. Znajduje się w granicach miasta Hafnarfjörður, kilkanaście kilometrów na południowy wschód od Reykjaviku. Pomimo bliskości cywilizacji jest to dość mało znane miejsce, odwiedzane przeważnie przez lokalsów. Od strony Hafnarfjörður prowadzi tędy świeżo wybudowana asfaltowa ścieżka (pieszo około dwie godziny drogi od miasta), ale można też dostać się w pobliże góry samochodem - jest tam (chyba) darmowy parking.
Szedłem tam w połowie czerwca, gdy wokół ścieżki zakwitały pola łubinu (który co ciekawe na Islandii jest gatunkiem inwazyjnym i tępionym). Dopiero niedaleko samej góry krajobraz zaczyna się robić bardziej surowy i kamienisty. Po drodze można natknąć na liczne szczeliny i sterty zastygłej lawy, pozostałe po erupcjach. Samo podejście na szczyt jest dość łatwe i zajmuje nie dłużej niż godzinę, licząc od parkingu. Na samej górze znajduje się metalowa skrzynka z księgą gości. Przy lepszej widoczności można dojrzeć wybrzeże wyspy wraz z całym tzw. Regionem Stołecznym. W momencie wejścia nie wiało i na szczycie panowała niesamowita cisza, w Polsce raczej trudno o takie miejsca.
#islandia #gory #podrozujzwykopem