Wpis z mikrobloga

Kiedy ostatnio jak chcieliście pierdnąć to wam poszły przypadkiem DRAŻE KORSAŻE w pantalony?

Ja ostatnio po dłuższej trasie musiałem poczekać na kumpla pod parkingu. Pełne słońce, parking biedronki, ludzi multum (jak to przed majówką) i czekam tak w 30 stopniach (auto bez klimy). Nagle bączur puka to pierdzę i czuję jak mi wychodzi batut z dupska xD #!$%@?ć zaczeło strasznie. W biedronce kibli nie ma ale ja zawsze mam w aucie chusteczki i PASTĘ BHP jakby np. koło trzeba było zmienić i wytrzeć dłonie.

No to pasta, chusteczki i butelka z wodą poszły do plecaka i dzida za biedronkę. Gacie zdjąłem i z kawałkiem klocka #!$%@?łem w krzaki, kucam i myję dupę pastą. Opłukałem odbyt i sobie potem wlałem jeszcze trochę wody do dupy i "wysikałem" co by czysto było. Wszystko widziała jedna z kamer za biedronką ale #!$%@?. Wsiadłem do auta i kolega zaraz wrócił.
#przegryw #sranie #srajzwykopem
  • 9
  • Odpowiedz
@HuopWsiowy w zeszłym roku poszedłem się odlać przed dom jak jeszcze mieszkałem na wsi. Fajka w zębach, pitolak w łapie, zaczynam cisnąć, żeby jak najszybciej wykonać deload pęcherza, no i poszło z farszem. Brutalny atawizm
  • Odpowiedz
  • 15
@Zwyrol69: O to też się zdarzyło, jak jeszcze piłem olkohol. #!$%@? szedłem na dwór z fajką bo lato, noc a ja szczać chcę. No i sikam a tu z dupy węgorz idzie. Sikać nie mogłem przestać więc on sobie wychodził. I tak oto majty po ciemku musiałem #!$%@?ć do śmietnika
  • Odpowiedz