Wpis z mikrobloga

Aż mi się przypomniało, jak milion lat temu pisałem rozszerzenie z matmy XD Przez cały czas trwania egzaminu miałem takiego stresa, że naprawdę mało brakło a bym się dosłownie posrał w gacie ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Całe technikum byłem #!$%@? z matmy, same dwóje i tróje. Jakieś dziesięć miesięcy przed maturą zacząłem wszystko ogarniać, no i finalnie 100% podstawa i rozszerzenie 60%, co się potem okazało, że miałem najlepszy wynik w klasie. Mina pupilków facetki od majcy? Bezcenna, warto było orać arkusze po nocach ( ͡ ͜ʖ ͡)
Tera to już mgr inż (σ ͜ʖσ)
#matura
  • 6
  • Odpowiedz
@miltem pamiętam jak na rozszerzonej matmie w połowie egzaminu mi się chciało sikać, ale przytrzymałem do końca. Później w toalecie chyba z minutę sikałem i przy pisuarach se gadałem z kolegami o zadaniach xD
  • Odpowiedz
@miltem: ja tam poszedłem z zerowym przygotowaniem na rozszerzona matmę.
Miałem 6% i zainsipirowałem falę tumanów piszących rozszerzenia przez następne lata w mojej gównoszkole ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Tera to już mgr inż.
  • Odpowiedz