Wpis z mikrobloga

@Yelonek: ja mam nadzieję dożyć czasów, w których elektryki naprawdę będą mogły zastąpić spalinowce, czyli:

- będą ważyć podobnie a nie być dwutonowymi krowami, gdybym chciał jeździć czymś o masie załadowanego dostawczaka to bym jeździł dostawczakiem albo suvem
- "stara motoryzacja" w końcu nauczy się poprawnie je robić, Tesla jest spoko, ale dla ludzi którzy nie lubią ani jeździć ani w ogóle samochodów, z kolei elektryki vaga i innych to póki
  • Odpowiedz
  • 2
te memy tworzone przez ludzi sterczących przy ładowarce na zadupiu,

@tellet: A ten obrazek zrobiłeś gdzie? W toalecie na stacji paliw?

Masz na obrazku samochód, którego już się nie produkuje. I facet siedziałby sobie w klimatyzowanym samochodzie.
Jak przekazać, że nie masz pojęcia co się dzieje w motoryzacji, nie mówiąc, że nie masz pojęcia co się dzieje w motoryzacji.
  • Odpowiedz
  • 2
@Shuwaks: Wydaje mi się, że jakby ludzie uświadomili sobie ile dziennie przejeżdżają to zdaliby sobie sprawę, że nie potrzebują 800km zasięgu jeśli nie musisz jeździć na stację paliw, bo bateria może codziennie być pełna z nocnej taryfy.
  • Odpowiedz
@Yelonek: i tak by siedział, na zadupiu przy ładowarce #!$%@? wie ile, o ile ta ładowarka byłaby dostępna, bo inaczej siedziałby wielokrotność czasu pojedynczego ładowania.
Bardzo postępowo - jedź jak emeryt by potem i tak stać dłużej niż tankowanie spaliniaka xd
raczej postępacko...
  • Odpowiedz
  • 0
Jeden z przykładów tego pokręconego sposobu myślenia, to jest wklejenie do dyskusji o samochodach kosmosu i dna jeziora. xD


Ja pisałem o wodzie, a Ty pisałeś o jeziorze.

No i wreszcie to podsumowanie mnie w dyskusji, które zacytowałem wyżej. Po tych głupotach ty mi będziesz pisał, że Ja mam kłopoty z myśleniem.


@Przypadkowy: Jak wyżej. Podtrzymuję.
  • Odpowiedz
@Yelonek: Jak na razie elektryki są po prostu za drogie. W Norwegii się sprzedają, bo mają tam drogie paliwo, tani prąd i dopłaty. Z ładowaniem w domu też nie jest tak różowo, bo wymaga to sporej przebudowy infrastruktury energetycznej, zwłaszcza przy osiedlach domów wielorodzinnych. Jak większość będzie miała elektryki i ładowała w nocy, to nocna taryfa nie będzie tańsza. Chociaż spięcie ładowarek w inteligentny system byłoby dobrym sposobem na bilansowanie sieci.
  • Odpowiedz
Ja pisałem o wodzie, a Ty pisałeś o jeziorze.


@Yelonek: aaaa, to wiele zmienia w dyskusji o samochodach. Dobrze, że mi zwróciłeś uwagę na tę różnicę o ŁOLBRZYMIM znaczeniu. xDDD

ak wyżej. Podtrzymuję


@Yelonek: nie dziwi mnie to. Nie dość, że myślisz dziwacznie i śmiesznie, to jeszcze nie zdajesz sobie z tego sprawy. Typowy Asperger. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
w zimie auto z silnikiem spalinowym jeździ mniej więcej tak samo jak w lecie. Elektryk ma obniżony zasięg i to bez włączania ogrzewania.


@Przypadkowy: no zwlaszcze diesel ponizej minus 10 jesli juz odpali. Ci co maja do pracy pare kilometrow to nawet nie zdaza go rozgrzac do 90 stopni. Jak wiadomo spalinowe pala na zimnym tyle samo co cieplym xD
Niesamowite jak mozna sie oklamywac byle by tylko dolorzyc tym zlym
  • Odpowiedz
  • 2
i tak by siedział, na zadupiu przy ładowarce #!$%@? wie ile, o ile ta ładowarka byłaby dostępna, bo inaczej siedziałby wielokrotność czasu pojedynczego ładowania.

Bardzo postępowo - jedź jak emeryt by potem i tak stać dłużej niż tankowanie spaliniaka xd

raczej postępacko...


@tellet: Powtórzę się, że jesteśmy elektrycznym zadupiem. Jeśli jest dostęp do dobrej infrastruktury to optymalna prędkość przelotowa to 190km/h (ale to w rzadkich przypadkach gdzie nie ma ograniczeń prędkości).
Yelonek - >i tak by siedział, na zadupiu przy ładowarce #!$%@? wie ile, o ile ta łado...
  • Odpowiedz
  • 4
mem ale tak mi się nasunęło: samochód elektryczny nie ma tych wszystkich kosztownych części co spalinowy więc musi być bardzo tani, prawda?


@PlatynowyBazant: Tak tani, że Unia wprowadzi cło, żeby nie było konkurencji dla naszych europejskich spalinowych dobrodziejów.
  • Odpowiedz
  • 1
ja mam nadzieję dożyć czasów, w których elektryki naprawdę będą mogły zastąpić spalinowce, czyli:


- będą ważyć podobnie a nie być dwutonowymi krowami, gdybym chciał jeździć czymś o masie załadowanego dostawczaka to bym jeździł dostawczakiem albo suvem


Jakie konkretnie samochody porównujesz? Takie porównywalne czy z różnych klas?
Elektryki nie są takie ciężkie jak się wydaje. Różnica to czasem 100-200 kg.
Volkswagen Passat potrafi ważyć 2 tony, więc nie są to jakieś szalone
Yelonek - > ja mam nadzieję dożyć czasów, w których elektryki naprawdę będą mogły zas...
  • Odpowiedz
@Yelonek: Wow, poważnie? Kilka lat temu optimum było 110 i średnia lekko poniżej 100km/h z wliczonym ładowaniem. Dzisiaj średnia z ładowaniem już jest 110-115km/h? Nieźle. Ciekawe gdzie będzie za 5 lat. W sumie to filmik już ma 5 lat, chyba coś przespałem.

i tak by siedział, na zadupiu przy ładowarce #!$%@? wie ile


@tellet: No tak z 15 minut. Niedawno było 25minut, więc musisz uważać bo to się zmienia i
  • Odpowiedz
@Przypadkowy:

W spalinówkach to zjawisko nie występuje.


Spalinówka pali dużo więcej aż do czasu osiągnięcia temperatury, przy takich mrozach jaki sugerujesz to długo, zwłaszcza diesle.

baterie, o ile mi wiadomo, w zimie tracą swoją pojemność


Tak, gdy są zimne. i tak jak w spalinowych ma to znaczenie tylko na krótkich dystansach, bo po prostu rozgrzaniu bateria odzyskuje pojemność
  • Odpowiedz
  • 0
Wow, poważnie? Kilka lat temu optimum było 110 i średnia lekko poniżej 100km/h z wliczonym ładowaniem.


@abraca:
To filmik sprzed 4 lat. Liczy się to, żeby samochód miał dobrą krzywą ładowania. Bo szczytowa moc ładowania jest równie dobrym wyznacznikiem co moc silnika spalinowego, która jest osiągana tylko w wąskim zakresie obrotów.
  • Odpowiedz
@xetrov:

będzie je można naładować bez kombinacji z kartami, wtyczkami, abonamentami i innymi pierdołami, to co jeszcze do niedawna było powszechne


Teraz prawie wszystkie samochody oferują plug and charge, więc z ładowaniem jest znacznie mniej roboty niż z tankowaniem
  • Odpowiedz