Wpis z mikrobloga

#kolarstwo #mtb

Po ostatniej wyprawie opona tylna się mocno zniekształciła więc chyba czas wymienić na nową. Mam oryginalnie zamontowane racing ralph 29 x 2,25 w wersji drutowanej i jestem zadowolony ale wolałbym dać zwijane i przejść na tubeless niestety zobaczyłem ceny i opona do roweru jest droższa niż ta którą montuje w samochodzie, co dość mnie zaskoczyło, bo nie kupowałem opon rowerowych wiele lat.

Jakie opony polecacie? Zastanawiam się nad cross kingami w podstawowej wersji. Jeżdżę po lesie, nic ekstremalnego
  • 11
  • Odpowiedz
  • 0
@Icouldbeyourmom

zobaczyłem ceny i opona

Poczekaj jak zobaczysz ceny tasm/wentyli i mleka do tubeless. IMO jak nie łapiesz często kapci to zostałbym oczy detkach. Jeździłem na mleku i przeprosiłem się z detkami.
  • Odpowiedz
@melba: Ja jeżdzę od lat na dętkach i przebicia to chyba może miałem ze 2 przez ten czas. Najlepsze że i tak lepiej wozić ze sobą zapasową dętkę nawet jak masz tubelessy więc jaki sens tego
  • Odpowiedz
  • 1
@onepnch właśnie dlatego zrezygnowałem, tymbardziej że jak rozwalisz detke z tubeless to jest tyle syfu, że nic tylko do domu wracać. A tak to detke wymienię w kilka minut i śmigam dalej.
P.S. poza detka wożę też slzestaw do latania, bo już się zdążyło przebić 2 dętki :)
  • Odpowiedz
  • 0
@Icouldbeyourmom jak się decydowałem na mleko, to dlatego że zacząłem coraz agresyw iej jeździć i kilka razy dobiłem obrecz i złapałem sneaka. Pod tym względem faktycznie był mega zysk, ale jeśli chodzi o komfort to osobiście nie odczułem. Może też z gripem trochę lepiej było, ale jak nie ścigasz się na czas w zawodach to wg. mnie szkoda zachodu.
Dlatego pisałem, że jeśli nie łapiesz kapci jakoś wybitnie często to bym odpuścił
  • Odpowiedz