Wpis z mikrobloga

Jest mi ktoś w stanie wytłumaczyć, na podstawie artykułu z Onetu, dlaczego ani za PISu, ani teraz za PO, MON sądzi się o odszkodowania ze swoimi żołnierzami którzy zostali ciężko i trwale ranni w Iraku/Afganistanie? O co w tym chodzi, czemu im nie chcą po prostu zapłacić, skoro idzie ponad 3% PKB na wojsko i z takiego zwykłego ludzkiego punktu widzenia.

https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/dla-nich-byloby-lepiej-gdybysmy-wrocili-w-trumnach-mon-dalej-walczy-z-weteranami/8hkvj0f,79cfc278

#wojsko
  • 6
  • Odpowiedz
@RafDan: z tego samego pwoodu, z którego czołgano po sądach żołnierzy po pomyłkowym ostrzale afganskiej wioski. Za coś takiego w cywilizowanym kraju dostaje sie medal zaslug i tournee po przedszkolach z wykładami
  • Odpowiedz
  • 0
@Roznepsy: @wwkbt Cieszę się że napisaliście, ale ja zadałem konkretne pytanie, na które nie odpowiedzieliście. I nie wydaje mi się żeby sprawa gdzie ostrzelało się omyłkowo wioskę i zabito cywilów była na równi z odszkodowaniem za to że to Ty dostałeś odłamkiem rakiety będąc w bazie.
  • Odpowiedz
@RafDan:
W głowie się nie mieści. Według artykułu chodzi o 9 osób więc faktycznie są to jakieś grosze, a teraz niekorzystny przekaz pójdzie w Polskę. Fajna perspektywa - idziesz na wojnę walczyć w armii swojego kraju, a jak zostaniesz przez to kaleką to państwo z kartonu się na ciebie wypnie. Wcale nie jest to dodatkowy argument za uchylaniem się od potencjalnego poboru...
  • Odpowiedz