Wpis z mikrobloga

Podobno zapaliło się w ośmiu miejscach naraz.


@420_3: Zakladamy ze straz nie klamie i dojechala po 11 minutach. Jednoczesnie mamy fotki z drona gdzie widac "ogniska" ognia (wiem... glupio to brzmi :P) w roznych miejscach. I te miejsca oddzielaja miejsca ktore sie nie pala.

Jak dla mnie nie ma takiej opcji zeby w takim czasie bylo kilka roznych miejsc z ogniskami ognia oddzielonych niepalaca sie przestrzenia jakby ogien powstal w jednym
  • Odpowiedz
@420_3: Nie będę mówił wprost, ale myślę, że za odszkodowanie można wybudować halę pod nowych, bogatszych i bardziej prestiżowych najemców, którzy nie będą masowo protestować przeciwko podwyżkom czynszu ( ͡° ͜ʖ ͡°) obecni najemcy raczej nie będą czekać 1,5 roku i znajdą sobie nowe miejsce czyli problem z głowy.
  • Odpowiedz
@IIIlIII w sumie jeśli wykluczyć przypadkowe przyczyny to ta hipoteza wydaje się najbardziej prawdopodobna. Bo sama hala była ubezpieczona od pożaru. Ale czy te strajki były warte aż takiej grubej akcji i braku wpływów przez te 1,5 roku?

Dzięki wszustkim za pomysły
  • Odpowiedz
@420_3: Może któryś z kupców był korzystnie ubezpieczony i chciał się wycofać z biznesu, a może to były porachunki między handlarzami różnych narodowości. Lub, na przykład, faktycznie był to akt sabotażu przeciwko Polsce i ktoś zlecił to podpalenie. Ale równie dobrze to mógł być zwykły pożar, który szybko się rozniósł ze sprzyjającym wiatrem po hali pełnej tekstyliów.
  • Odpowiedz