Wpis z mikrobloga

#wojna #bialorus #ukraina #rosja

Szmydt pięknie wpasowuje się w to co kiedyś pisałem o potencjalnych zdrajcach i kolaborantach.

Życiowy nieudacznik jest dla nich idealnym kandydatem do współpracy. Zdradź swój kraj a dostaniesz kasę, mieszkanie w dzielnicy Łukaszenki albo damy ci do gwalcenia jakąś kobietę. Do wyboru do koloru.

Dlatego wśród tych potencjalnych kolaborantów mamy tak wielu samotnych przegrywow których jedynym zawodem jest zawód jaki przynieśli rodzinie. Jedyną szansą na wybicie się jest wspolpraca z okupantem. Podobnie jak w czasie II WŚ gdy np. współpracownikami zostawali najbardziej nijacy aktorzy.
  • 10
  • Odpowiedz
@Grzesiok:

Jedyną szansą na wybicie się jest wspolpraca z okupantem.


To nie tak, to nie jest proaktywne poszukiwanie ze strony takich ludzi poprawy swojej sytuacji w tak koślawy sposób jak kooperacja z wrogiem narodu.

Tu chodzi o "przegrywa" ale nie w rozumieniu jak wykopki się wyśmiewają, a jak to widzi "przegryw". Taka osoba myśląc o sobie (jak absolutnie każdy z nas), że jest normalny i ok ALE widząc jednocześnie ciągłe piętnowanie,
  • Odpowiedz
@Grzesiok:

W 1996 ukończył studia prawnicze na Wydziale Prawa Uniwersytetu w Białymstoku. W 1998 z oceną dobrą zdał egzamin sędziowski. W latach 2001–2012 otrzymywał nominacje sędziowskie od trzech różnych prezydentów. W 2001 odebrał od prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego nominację sędziowską na sędziego Sądu Rejonowego w Ciechanowie. Orzekał jednocześnie w Sądzie Okręgowym w Płocku w ramach delegacji. W kwietniu 2006 rozpoczął pracę w Sądzie Okręgowym w Płocku, gdzie pełnił m.in. funkcję wizytatora
  • Odpowiedz
  • 2
@Dizel_AHTUNG: no i właśnie o tym mówię drogi pełen troski przyjacielu. Rodzina go zostawiła. Majątek z oświadczeń na poziomie zwykłego szaraka. Tak wygląda nieudacznik
  • Odpowiedz
  • 2
@Szczuroskoczek_: stanowisko nie ma znaczenia. Gość nie miał majątku, zostawiła go rodzina. To dużo mówi. 50 lat i brak domu czy oszczędności ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
  • Odpowiedz
@Grzesiok: twój komentarz jest tak niuemądry, że aż się go źle czyta. On jest narcyzem. Narcyzem, którego ponoć podeszła jakaś agentka z KGB, i puściła z torbami robiąc mu długów (tak zrozumiałem z jakiejś rozmowy).

Jak widać, narcyzi - ludzie przekonani o własnej zajebistości są najlepszymi celami do podejścia.
  • Odpowiedz