Wpis z mikrobloga

Mirki, mamy mega spinę z sąsiadem. Otóż, mój somsiad ma 2 takie jak na zdjęciu "miejsca rodzinne", czyli dwa miejsca jedno po drugim, czyli łącznie ma 4 miejsca parkingowe (ciekawe skąd miał na to pięniążki xD). Od kiedy tu mieszkam nie widziałem jeszcze żeby tam parkował. Korzystając z okazji postanowiłem postawić na jednym z tych miejsc furkę i nic nie mówić. Mijały miesiące i nic się nie działo, nawet coś tam śmieszkowaliśmy czasem na klatce. Dziś rano w skrzynce list od somsiada w którym prosi mnie o uregulowanie zapłaty za wynajem miejsca xD Dodatkowo info że jeżelii nie zapłacę mu 700 zł (100 zł za miesiać, sick) to sprawa trafi do sądu. Co to za po****na historia? Co powinienem zrobić? Jak przemówić do rozsądku somsiada? I tak nic tam nie stoi. Trochę głupio robić mi z nim awantury bo ogólnie jest spoko xD
#pytaniedoeksperta #patologiazmiasta #mieszkaniedeweloperskie #somsiad
duszanzkapitana_dupy - Mirki, mamy mega spinę z sąsiadem. Otóż, mój somsiad ma 2 taki...

źródło: 75499_a

Pobierz
  • 71
  • Odpowiedz
I tak nic tam nie stoi


@duszan_z_kapitana_dupy: argument p0laka r0baka gównojada z zadupia, który wie lepiej, co by zrobił z cudzą własnością "bo tak to sie marnuje" xD
On tam może nawet rowerek dziecięcy trzymać na środku.
Powiedz żeby ci podał numer faktury/paragonu, na podstawie których cię obciąża.
  • Odpowiedz
@duszan_z_kapitana_dupy: będąc tym somsiadem za pierwszym razem pewnie machnąłbym ręką. Może się spieszyłeś, pomyliłeś miejsce, cokolwiek. Ale #!$%@? typie, po pół roku to już bym się w żadne kartki nie bawił, tylko nożem po oponach pojechał.

Wszystko, czego nie ogrodzisz drutem kolczastym i nie przypniesz łańcuchem to ci w tym kraju rozkradną, "bo nie korzystasz". Tfu.

Chciałeś tam stać, to trzeba było się dogadać, jakby ci krzyknął stawkę 100 zł za
  • Odpowiedz