Aktywne Wpisy
6aesthetic9 +49
za 15 minut koncze 24 lata i mam taką rozkmine że czym jestem starszy tym szybciej biegnie czas, ostatnie 4 lata to nie wiem kiedy mi minęły
Lawsuit +74
Miliony na koncie, 5 firm, 15 lat stazu na silowni, kilka mieszkan... a to wszystko po to zeby byc w zwiazku z jakas gowniara szonem ktora wyglada jak trans i nie skonczyla szkoly sredniej xD
Serio biseks stac cie na wiecej
#famemma
Serio biseks stac cie na wiecej
#famemma
95 - 1 = 94
Jako, że w końcu chciałem się pośmiać, oko zawiesiłem na tytuł
Własna firma - Kabaret Neo-Nówka śmieszny skecz
Czyżby to był dzień, w którym zmienie moje zdanie na temat polskiej sceny kabaretowej?
Odpalamy. I widzimy dwa mapety-ciamajdy. No tak, można się tego było spodziewać, oprócz kabaretów bazujących na stereotypach w szczególności wieśniaka, dresa, blondynki, męża, żony, teściowej, typowego Polaka i typowego obcokrajowca, jest drugi lubiany w naszym kraju typ.
Można do tego nurtu kabaretowego zaliczyć choćby wcześniej pokazanych Łowców.B, czy Kryspina. Jest to ten typ, gdzie żart polega na tym, że nasz(nasi) protagonista(protagoniści) mają wielkie okulary, seplenią, ruszają się jak pokraki i uczestniczą w scenkach rodem z najgorszych zagranicznych slapsticków.
To jest ten typ humoru, gdzie grubas się wywraca na rowerze i wszyscy ocierają łzy śmiechu z tekstem
to jest takie śmieszne bo on jest gruby.
Mogę chyba porównać to do śmiania się z niepełnosprawnych, czy karłów w cyrku. Niskie, ale to pewniak, jeżeli chce się rozbawić szersze grono publiczności.
Fabuła trochę mi skacze, mapety się pojawiają i chce im się siq i qpe w dodatku mieszają tam śmianie się z absurdów codziennego życia pod hasłem załatwiania...
ZAŁATWIANIA HEHE xD
spraw urzędowych, więc nasze fajtłapy Heniek i Czesiek (wcale nie stereotypowe imiona) pojawiają się i znikają od razu by pojawił się urzędnik i wtedy oni znów wyskakują zza winkla. Czy tylko ja jestem zmieszany?
Tematyka dobra, jest to kloaka kabaretu, można w ten typ skeczy tylko zrobić siq i qpę a potem spłukać.
Mamy także rozgryzioną formułę skeczu. Nieśmieszny tekst i zamiast typowego werble - talerz (badumtss) mamy kretyńską pozę + mimikę osoby wypowiadającej kwestię mówiące "śmiać się".
Naprawdę nie lubię tego, nie lubię sitcomów, nie lubię pokazywania mi w którym momencie mam się śmiać, bo czuję że autorzy mają mnie za kretyna. Bo żart albo jest śmieszny albo nie jest. A panowie z kabaretów wiedzą że mają nieśmieszne żarty, więc muszą te nieśmieszne żarty nadrabiać prześmieszną osobowością.
Prześmieszną jeżeli śmieszą cię grubi. Cyganie. Rudzi. Czarni. Kalecy. Okularnicy. Piegowaci. Stereotyp, stereotyp, banał, śmianie się z ułomności. Nisko.
Tylko czemu do tego traktują swojego widza jak odgrywanego przez siebie idiotę, potrzebującego wskazówek, ba potrzebującego pokazania palcem TU JEST MOMENT, W KTÓRYM UKAZUJESZ SWOJE GÓRNE ZĘBY PODNOSZĄC KĄCIKI UST DO GÓRY I WYPUSZCZASZ ZGROMADZONE POWIETRZE W PŁUCACH W KRÓTKICH ODSTĘPACH CZASU ROBIĄC HE HE HE
Ale wróćmy do perypetii naszych bohaterów próbujących
ZAŁATWIĆ xD
sprawę w urzędzie.
Daruję opis poszczególnych żartów bo jest to nic szczególnego, nic czego nie było wcześniej (ludzkie ekstrementy, picie alkoholu, złomserczing, kiepskie gry słowne i oczywiście
ciągłe robienie kretyńskich póz i min które są nieśmieszne) oraz jest tego po prostu za dużo.
Mija 8 minuta a oni ciągle głupoty gadają i robią te głupie miny. Ile to jeszcze potrwa? Już nawet z braku laku powtarzają dowcipy (z dekarzem), czy skaczą przy okazji na takie tematy jak historia, polityka, wszystko.
O już puenta? Podsumujmy:
Skecz, którego temat jest dobrym nośnikiem żartów (absurdy życia codziennego pod hasłem urzędy) zostaje wymieszany z żartami o kupie i siku. Żartami odgrywanymi przez klaunów czy bohaterów rodem z najlepszego slapsticku z Korei PŁN.. Ale bohaterowie z racji bycia typowymi ciamajdami-idiotami zapominają jaki jest temat i dokąd zmierza skecz, więc tworzą chaos skacząc z tematu na temat, prześcigając się w biednych grach słownych i stereotypowych #!$%@? zakończonych oczywiście drogowskazem śmiechu w postaci kretyńskiej pozy i miny, by dojechać do #!$%@? puenty
#100polskichkabaretow #kabaret #slapstick
P.S.
P.S.2
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Może coś z Ani Mru Mru: "Dieta", "Kierownik" , słabe skecze moim zdaniem
@besiaczek: po obejrzeniu paru nowszych skeczy nawet nie wiem co napisać. Przyjdzie czas na Ani Mru Mru, ale to trzeba przemyśleć.