Nawiązując do tego wpisu, otrzymałem od nich odpowiedź:
Szanowny Kliencie,
Urządzenie przez Pana zakupione serwisowane jest w centralnym serwisie producenta w Europie.
W celu rozpatrzenia reklamacji, producent wymaga dostarczenia całego urządzenia, nie ma możliwości rozpoczęcia zgłoszenia reklamacyjnego na podstawie przesłania samej ładowarki.
Niestety, producent nie zapewnia urządzenia zastępczego na czas trwania reklamacji.
Proszę o decyzję na temat dosłania urządzenia, bądź zwrotu nienaprawionej ładowarki.
Trochę mi to przypomina sytuację "Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi?". No właśnie, co mam zrobić? Nie mam zamiaru wysyłać im sprawnego tabletu w celu naprawy ładowarki (jakkolwiek groteskowo to brzmi) i rozstawać się z nim na miesiąc albo więcej. Nie chodzi mi tu już o tą całą ładowarkę, bo tą mogę kupić za grosze ale skoro mam gwarancję na zakupiony sprzęt to chciałbym aby firma się wywiązała z niej.
@Zoltrix__: Już w tej chwili poniesione przez nich koszty to kurier do sklepu i kurier do serwisu a jeśli bym miał jeszcze dosyłać tablet to ponownie te same koszty a jeszcze koszty zwrotu całości do mnie, 0 logiki...
@PrawieJakBordo: Na razie złożyłem wniosek o pomoc do miejskiego rzecznika praw konsumentów z opisem całej sytuacji, zobaczę co mi odpisze i wtedy dalej będę walczył z redcoon
Wyjątkowo celna analiza obecnej sytuacji światowej. Krótko mówiąc Rosja znacząco się umocniła, Europa nie ma nic a Amerykanie prawdopodobnie nas zostawią na rzecz odejścia na Pacyfik. #wojna #ukraina #wojsko
Nawiązując do tego wpisu, otrzymałem od nich odpowiedź:
Szanowny Kliencie,
Urządzenie przez Pana zakupione serwisowane jest w centralnym serwisie producenta w Europie.
W celu rozpatrzenia reklamacji, producent wymaga dostarczenia całego urządzenia, nie ma możliwości rozpoczęcia zgłoszenia reklamacyjnego na podstawie przesłania samej ładowarki.
Niestety, producent nie zapewnia urządzenia zastępczego na czas trwania reklamacji.
Proszę o decyzję na temat dosłania urządzenia, bądź zwrotu nienaprawionej ładowarki.
Trochę mi to przypomina sytuację "Nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobi?". No właśnie, co mam zrobić? Nie mam zamiaru wysyłać im sprawnego tabletu w celu naprawy ładowarki (jakkolwiek groteskowo to brzmi) i rozstawać się z nim na miesiąc albo więcej. Nie chodzi mi tu już o tą całą ładowarkę, bo tą mogę kupić za grosze ale skoro mam gwarancję na zakupiony sprzęt to chciałbym aby firma się wywiązała z niej.
@PrawieJakBordo: Na razie złożyłem wniosek o pomoc do miejskiego rzecznika praw konsumentów z opisem całej sytuacji, zobaczę co mi odpisze i wtedy dalej będę walczył z redcoon