Aktywne Wpisy
Undying +229
Muszę się wyżalić, po niecałych 6 latach w kołchozie udało mi się znaleźć inną pracę, na tym samym stanowisku, w firmie 35km dalej i za stawkę około 3000 brutto większą. Mega się cieszę, ale przełożony dzisiaj o mało mi nie zaje*al za wypowiedzenie xd nasłuchałem się że nie mam co liczyć na podobną kasę tutaj, żebym to sobie dobrze przemyślał, że dojazdy mnie wykończą, że będę tego żałował i że mogłem przyjść
Ryptun +297
Od tego utworu zaczęła się moja kilkuletnia i trwająca po dziś dzień przygoda z soundtrackami z animie i w dużej części w ogóle z anime jako takim. Jak to, jakaś debilna chińska bajka może mieć muzykę na poziomie przynajmniej filmowym? A jeśli tak, to może nie są tak do końca debilne, jak zapamiętałem z czasów polonii1? Tak, wielokrotnie sięgałem po serię tylko dlatego, że miała muzykę która z jakiegoś powodu do mnie trafiała. Przesłuchałem znacząco więcej OST niż widziałem serii (a pękły mi niedawno trzy setki), a ten track wciąż zajmuje szczególne miejsce na mojej playliście. To jak genialnie narasta, żeby od czterdziestej pierwszej sekundy zacząć już konkretnie zdążać ku apogeum mistrzostwa, jest ciężko ubrać w słowa. I choć anime jest takie sobie, a co więcej - w ogóle nie istnieje, jak się później dowiedziałem - to muzykę ma świetną. Szkoda tylko, że nie da się na yt znaleźć przyzwoicie brzmiącej wersji, bo już 320kbps urywa głowę z słuchawkami przy samej dupie - ear.orgasm (pozdro dla kumatych).
#anime #muzykazanime #opowiescizkrypty