Wpis z mikrobloga

Szanowne Mirki z pytaniem przybywam.

Mój bracki jest osobą wielce nieodpowiedzialną i narobił sobie w najróżniejszych bankach dosyć sporych jak na niego długów.

Ma 23 lata i w sumie do spłaty już tak z 8 tysięcy (jak nie więcej). Ciągle mu przychodzą pisma, które On tylko wrzuca do szuflady bo już nawet ich nie otwiera i nie sprawdza. Nie ogarniam go.

Nadmieniam, że ma długi w różnych bankach poczynając od PKO przez Mbanki i inne cuda kończąc na CrediAgricole u którego wziął laptopa w raty i sprzedał, a kasę rozpieprzył.

Ostatnio nawet jakiś Pan przyszedł jak go nie było i dostarczył jakieś czerwone pismo, że interwencja windykatora i doliczył mu dodatkowe 150zł.

Zastanawiam się czy jak przyjdzie komornik to coś mogą nam zabrać jako, że długi są jego i nic nie jest na niego wzięte?

Jest tutaj zameldowany, ale jest ewidentnym pasożytem. W domu nic nie robi i nie dokłada się żadnymi pieniędzmi do wspólnej kasy, pracuje na czarno (nie ma nawet ubezpieczenia i ostatnio się podał na mnie w szpitalu jak sobie rozciął po pijaku głowę [bez mojej wiedzy oczywiście]) gdzie zarabia jakieś 2,5k miesięcznie i wszystko rozpieprza biorąc zaliczki i się bawiąc zamiast spłacać długi.

Auto rozbił i wylądowało na złomie.

Nie da się go wykopać z domu. Zameldowany jest tutaj, rodzice w trakcie sprawy o rozwód (już tak z 5 lat), mój Tata z nami nie mieszka, a wymeldować też go nie chce z tego domu.

#pytanie #kiciochpyta #prawo #mojbrattodebil #dlugi #coolstory #nocnazmiana
  • 16
@SpiderFYM: Nie. Sam. Tylko czasem jego dupa przyjeżdza do niego bo sam auta nie ma.

Dodam, że w domu generalnie czego nie dotknie to rozpieprza. Jak czegoś mu nie dasz to ukradnie.

Pasożytuje i jeszcze narzeka, że obiad nie taki, że nie ma jego ulubionych rzeczy w zakupach itd.
@Cripex: Wam zabrać nic nie mogą, proponuję wystąpić o częściowe ubezwłasnowolnienie - szanse są raczej znikome, ale może sąd nad jego zdolnością do samodzielnej egzystencji nieco go otrzeźwi. Dokumentuj przypadki, zbierz świadków i spróbuj.
@ripp1337:

@SpiderFYM:

Kupiłem rower za prawie 2 tysiące. Rok pojeździłem. On swój rozwalił jakiś składak, zaczął moim jeździć. Przypiąłem łancuchem to łańcuch przeciął, a rower rozpieprzył mi i teraz stoi w częściach w garażu. Podobno naprawi, ale już stoi prawie rok w częściach, a jak mu przypominam to niezbyt chętnie do tego podchodzi. Nie wiem co mam z tym typem zrobić -,-
@ripp1337: @SpiderFYM: Wczoraj zgubił już trzeci telefon w tym roku.

Oczywiście po pijaku. Nie spłacił jeszcze poprzedniego telefonu którego wziął w abo.

Abonament przestał płacić pół roku temu i kupił sobie do niego pre-paid'a.

Teraz niema ani telefonu, ani abo, ale za to ma kolejny dług. Tym razem z #orange
@Cripex:

Rację ma @Volki. Komornik zajmuje często rzeczy znajdujące się w miejscu zamieszkania dłużnika przyjmując chyba domniemanie z art. 341 k.c. Później trzeba się bawić w powództwo przeciwegzekucyjne, na które ma się tylko miesiąc od momentu powzięcia wiedzy o zajęciu. Może więc was spotkać coś podobnego jak w poniższej sprawie

http://orzeczenia.ms.gov.pl/content/$N/155020000001003_II_Ca_000556_2013_Uz_2013-09-17_001