Wpis z mikrobloga

Rozmawiałem sobie ostatnio ze znajomą na temat #szkola. Ja, jako stary zgred opowiadałem, że "ho ho ho za moich czasów to szkoła była inna": było 8 klas, dwóje zamiast jedynek, a jak ktoś był nieuk to nawet w pierwszej klasie nie zdawał (autentycznie miałem 2 takie przypadki u siebie). Znajoma się oburzyła, że to skandal, że dziwne czasy, że to niemożliwe, aby robić dziecku taką przykrość i udupiać już na początku szkolnej drogi. Bo to trauma na przyszłość i tylko wykazuje, że to nauczyciel nie potrafił właściwie nauczyć dziecka, skoro już na początku ma problemy.

Mnie zamurowało, a Wy co sądzicie?

#podbaza #gimbaza #licbaza #logikarozowychpaskow
  • 6
Ma babka racje. Bez sensu jest powtarzanie klasy, bo taki 7 latek jak jest głupi to i tak zostanie głupi. Nad takimi dziećmi trzeba pracować, ewentualnie wysłać do szkół specjalnych. Sam chodziłem do szkoły w starych czasach i było pełno patologi powtarzających po kilka razy klasy- i wiecz co dało im te powtarzanie klasy? Nic tylko wyrzywali się na młodszych
i wiecz co dało im te powtarzanie klasy? Nic tylko wyrzywali się na młodszych


@Wywolwerowany_Rewolwer: OK też znałem takich patusów. W 6 klasie chodzili kolesie, którzy mieli po 16-17 lat i robili totalny #!$%@? na lekcjach. Z drugiej strony byli też inni. Np. ta dwójka co została na drugi rok w pierwszej klasie, potem radziła sobie normalnie i nie zachowywała jak sebixy po dopalaczach. Ja widzę w tym nawet pewien plus:
@ksaler: Ja sądzę, że klasy 1-3 powinny dzieci przygotować do dalszej nauki i jak dziecko sobie nie da rady juz w trzeciej to wtedy zostawić do czasu aż nadrobi względem rówieśników. Kiedyś miałam inne zdanie ale mam syna w 1gimnazjum i wiem, że system nauki się zmienił. Uważam że dzieci w tym wieku różnie uczą się(jedne łapią szybciej inne wolniej) są dzieci w jednej klasie między nimi prawie rok roznicy. Mi
@ksaler: zwyczajnie mi się wydaje, że w Usa jest to lepiej rozwiązane. Nie zostawia się na cały rok, a na wakacje, gdzie na zajacięciach jest mniej osób, nauczyciel może popracować z uczniem. Jeżeli przez te dwa miesiące uczeń nie daje rady to przenosi się go do innej placówki. Taki system przede wszystkim nie rodzi patologii. A dla dziecka wystarczająca kara to brak wakacji