Wpis z mikrobloga

Wrocław, tramwaj linii 4, wieczór. Korki jak cholera, jesteśmy w pobliżu forum muzyki (rok temu, więc droga nie była jeszcze rozkopana). Pas z lewej strony cały zapchany, pas z prawej tak samo, za nami słychać karetkę na sygnale, a z innej strony dobiega dźwięk klaksonu. Stoimy. Wewnątrz ścisk jak cholera. Dwóch dresów siedzi obok siebie. Twarze myślą nieskalane. Nagle jeden szturcha drugiego i mówi:

- Ty, #!$%@?, jak w Nowym Jorku.

- No, #!$%@?.

#truestory #coolsotry
  • 1