@FrankJUnderwood: kiedys naliczylem prawie 150 wagonow, ostatnio juz nie licze ale jechal sklad ktory mial dodatkowa lokomotywe w srodku, takiego dlugiego jeszcze nie widzialem... 15 minut czekania bo przez miasta jada wolno..
@FrankJUnderwood: Każdy ze ślimaków powinien mieć to puszczanę przymusowo jak ten koleś w mechanicznej pomarańczy. Może wtedy by ruszyli dupy by tę grę naprawić ( ͡°͜ʖ͡°)
Dziś jest 17 lipca - statystycznie najgorszy dzień w historii lotnictwa. Na ten dzień przypada na chwilę obecną 16 katastrof lotniczych, w których zginęły łącznie 902 osoby.
Trzy najgorsze z nich to:
Rok 1996 - katastrofa Boeinga 747-131 N93119 wykonującego lot TWA 800 z Nowego Jorku do Paryża, w której zginęło 230 osób. W trakcie lotu doszło do eksplozji środkowego zbiornika paliwa na skutek zapłonu oparów paliwa w nim zgromadzonych spowodowanej przez
Znalazłem film, na którym bardzo dokładnie widać amerykańską wersję reakcji przeciętnego MiKola na jakikolwiek skład pasażerski na liniach niezelektryfikowanych niebędący Gagarem z Bipą ( ͡°͜ʖ͡°) #kolej #pociagi #heheszki #usa
Popołudnie 2 sierpnia 1985 roku na lotnisku Dallas-Fort Worth w Teksasie było upalne i duszne. Słoneczny poranek wkrótce zaczął zmieniać się w pochmurne południe, zaś na wieczór zapowiadano silne opady deszczu i burze. Pogoda ta nie była jednak niczym szczególnym bądź też wyróżniającym się zarówno dla pilotów znających lotnisko jak i dla kontrolerów ruchu lotniczego w wieży lotniska, a zwłaszcza w okresie letnim. Wkrótce należało spodziewać się trudności przy startach i lądowaniach
Był wieczór 20 czerwca 2011 roku. Na lotnisku w Pietrozawodsku, około 300 tysięcznym mieście w położonej na granicy Rosji z Finlandią Republice Karelii zbliżała się północ. Ze względu na porę roku i związanym z nim zjawisku białej nocy na zewnątrz wciąż było dość jasno, aczkolwiek mgliście i dżdżysto. Oczekiwano na lądowanie ostatniego samolotu tego dnia – lotu 9605 czarterowego przewoźnika RusAir, który przygotowywał się do lądowania po wykonaniu 1,5 godzinnego lotu z
Informacja o możliwej śmierci dezertera Emila Czeczki przypomniała mi historię z Półwyspu Koreańskiego z lat 60. XX wieku. To właśnie tam w tych latach doszło do zdarzenia dość podobnego - aczkolwiek jako, że mowa tu o Korei Północnej, to sprawa jest jeszcze bardziej niezwykła.
Jej bohaterem był starszy szeregowy Joseph Dresnok - żołnierz 1 Dywizji Kawalerii, który stacjonował na granicy strefy zdemilitaryzowanej pomiędzy Koreą Północną i Południową. Wydawało się, że będzie tylko
@FrankJUnderwood: Ten to przynajmniej sobie jeszcze jako tako pożył, a tego naszego dzbana #!$%@? przy pierwszej lepszej okazji kiedy przestał być potrzebny propagandzie xD zajebiscie się to czytało łap +