Czy ktoś miał do czynienia z #kamica?
W ubiegłym tygodniu zaczęło się u mnie od krwiomoczu. Tego samego dnia zaniepokojony umówiłem sobie urologa, zrobił mi USG i zbadał.
Powiedział, że w nerkach są widoczne jakieś kamyczki i nie ma niczego niepokojącego czym należy się bardzo przejmować bo pierwsze co to w mojej głowie pojawił się najgorszy scenariusz, a ja dodatkowo #nerwica i wiecie - człowiek od razu się nakręca. Dał mi
W ubiegłym tygodniu zaczęło się u mnie od krwiomoczu. Tego samego dnia zaniepokojony umówiłem sobie urologa, zrobił mi USG i zbadał.
Powiedział, że w nerkach są widoczne jakieś kamyczki i nie ma niczego niepokojącego czym należy się bardzo przejmować bo pierwsze co to w mojej głowie pojawił się najgorszy scenariusz, a ja dodatkowo #nerwica i wiecie - człowiek od razu się nakręca. Dał mi
W środę miałem robione URSL, okazało się, że kamień był sporo większy niż na RTG. Na zdjęciu wyszło 9mm x 5mm, w rzeczywistości 12mm x 6,5mm. Sam zabieg w ogólnym znieczuleniu, trwał 30 minut. Zostawili mi cewnik DJ (od nerki do pęcherza), za dwa tygodnie ściągnięcie. Jeszcze tego samego dnia wypisali mnie do domu.
Ogólnie polecam, jak ktoś się męczy z kamieniami. Jedyne nieprzyjemności to oddawanie moczu