niemirek zapytał się tak z dupy co znaczy shift ale tak w życiu, a nie jaką funkcję spełnia. Odpowiedziałem mu, że "zmiana", odparł, że ma to sens.

Zapytałem więc czy wie co znaczy CAPS LOCK i po chwili jego myślenia bez skutku powiedziałem, myśląc tylko czystko abstrakcyjnie że /Capital Lock/.

Jego zdziwienie mnie przerosło jak #!$%@?ł, że myślał zawsze, że to nie LOCK tylko LOOK i kiedyś w grach na kapsie był
Dzisiaj miałem jeden z tych wyjątkowych snów. Sam w sobie sen nie był niczym szczególnym, ale tutaj chodzi o troszkę inną rzecz. Zasnąłem i śniło mi się, że zasypiam i przypomniało mi się coś mega śmiesznego. Śmiałem się do poduszki tak bardzo, że łzy ciekły mi po polikach aż poduszka była mokra. Nie mogłem przestać bo to było bardzo, ale to bardzo śmieszne. Nagle poczułem, że ktoś wchodzi do pokoju i klepie
Hmm, wczorajszy dzień długo będzie przeze mnie zapamiętany. Pomyślałem, że warto się opowieścią podzielić. tl;dr na końcu

Standardowe wyjście na piwko z niebieskimi i różowymi paskami. Po godzinie siedzenia na dworzu zmieniliśmy miejscówkę na pobliski wieżowiec na 11 piętro. Nic nie zwiastowało by ten dzień się wyróżniał. Jakiś sąsiad #!$%@?ł wiertarką w niedzielny wieczór, ktoś się darł, ktoś słuchał muzyki. Standard.

Wtedy to zadzwonił telefon od jakiejś gimbazy, nie bardzo wiedząc skąd
Ale miałem wczoraj mała historię. Spotkałem się ze znajomymi i kupiliśmy kilka piw i poszliśmy grać w grapińc. Po jakimś dłuższym czasie, jaranie, pizza te sprawy. Granie się znudziło, hajsów mało to do domu. Wsiadam na rower, słuchawki w ucha i wjo.

Było to już coś 22~23 i połowa świateł na skrzyżowaniach wyłączona, ogólnie skromnie z ruchem i życiem więc jechałem ulicą jak yolo nakazało.

Na jednym skrzyżowaniu akurat był ruch, światła
Słyszę rano (5am) jakiś rumor się dzieje.

Idę sprawdzić - patrzę, a tam kot się z mysza 'bawi' - jego pierwsza - można powiedzięc, że taki troszkę bordo z niego był

Jest młody i głupi więc za cholerę nie wiedział co z nią zrobić - latał więc z nią po całym domu, podrzucał ją, kładł się na niej.

Dopiero potem skumał, że można zjeść jej mordę - zabrałem i wywaliłem ją bo
Bartek2016 - Słyszę rano (5am) jakiś rumor się dzieje.

Idę sprawdzić - patrzę, a tam...

źródło: comment_FIsE0535T6NRjluWxRcGlZLFUJex8LOl.jpg

Pobierz
Takie małe coolstory z mojego tripu do Holandii za pracą. Ze względu, że popełniłem błąd i dojechalem aż do Hamburga to trudno bylo zlapać stopa na Holadnię. Po 23 zrezygnowałem ze stania na wylotówce na Hannover i poszedłem szukać jakiegoś miejsca do spania. Niestety tam gdzie szukałem było wszystko zamknięte, a że mój kochany telefon z playa nie łapał tam nigdzie wifi to nie mogłem sprawdzić co gdzie jak. Przypomniało mi się
Właśnie rozszyfrowałem sobie skąd się wzięła nazwa tymbark.

To było tak:

Podczas zbierania owocków jeden główny sadnik podbija do drugiego, który właśnie spadł z drzewa. Podchodzi i pyta się "Stasiek, jak nazwiemy tą naszą firmę. Jabłek mamy od #!$%@?, sok spoko, a nazwy brak?"

Stasiek po chwili odpowiada: "#!$%@?, nie wiem.. tym barkiem #!$%@?łem, daj mi spokój"

Na to Tomasz "Stasiek, zajebista nazwa!". "Ale co" odpowiada Stasiek nieco zdziwiony. "No tymbark, ludzie
Jeżdżenie SKM-ką dostarcza wielu niekoniecznie przyjemnych doznań. Dzisiaj na ten przykład siedziałam sobie na przeciwko pewnego pana (strzelam, że stoczniowca), który wionął zdecydowanie niemiłym smrodkiem, a w pociągu zajmował się piłowaniem paznokci, których nawet dinozaur by się nie powstydził i których opiłki gęsto spadały na siedzących obok pasażerów. I to piłował je scyzorykiem (podejrzewam, że zwyczajny pilniczek by nie wystarczył), którym zawiadiacko wywijał mi przed twarzą w ramach podrywu i szpanu. O
#opowiesc #pozdrodlakumatych #jeszczeraz Gdzieś, w głębi lasu był sobie strumyk. Mieszkały w nim ryby, zajęte swoimi rybimi sprawami. Nieopodal strumyka było sobie bajoro, w którym mieszkały żaby. Żaby były ogólnie kumate, 10/10 i lubiły spędzać czas w swoim towarzystwie. Czasem jakaś żaba zakumkała w tak ciekawy sposób, że pozostałe żaby wynagradzały je gromkim rechotaniem. Żaby były ogólnie ciekawskie i chętnie zaglądały do strumyka, żeby zobaczyć co tam się dzieje ciekawego, lubiły też