A wrzucę sobie dla atencji swoje wspomnienie.

Wychodzę kiedyś z domu. Wsiadam w tramwaj, klepie się po kieszeni czy mam portfel - jest? jest. Wyciągam - a to kalkulator funkcyjny ( ͡º ͜ʖ͡º) Wracam do domu, biorę portfel. Wyciągam go w tramwaju, a to portfel współlokatora...
To był dziwny dzień w trybie zombie, śpijcie dużo i nie pijcie kawy.

#heheszki #oswiadczenie #opowiesci #przemysleniazdupy #feels #wspomnienia
  • Odpowiedz
#przegryw #wygryw #gorzkiezale ##!$%@? #rozowypasek #pracbaza #feelsy #opowiesci Mirki co ja dzisiaj, to ja nie wiem (,) Iść do pracy na 8:30, okazuje się, że nie zabrałam laptopa...no to co, z powrotem do domu, biegiem na autobus...wpadam pod samochód () Na szczęście obeszło się bez większych obrażeń, dobiegam na przystanek...autobus odjechał..no to czekam..czekam i czekam..i wciąż czekam. Dobra jest! Jadę! Zabieram laptopa z domu,
  • 28
Cześć Mirki!
Wpadłem dziś na taki pomysł. Wiele jest na Wykopie ludzi którym się w życiu udało, ale też takich którym trochę mniej... Jednak wystkie historie waszych karier są w jakimś stopniu ciekawe ;) Dlatego proszę Was: jeśli ktoś chciałby podzielić się historią czy to waszej firmy, czy kariery, jak zaczynaliście itd. To zapraszam pisać tu lub możemy ustawić specjalny Tag #historiakariery .

Jako, że moja historia z tego względu, że jestem
@FIGUS97: dobra historia, tyle razy bankrutowal, a i tak wyszedł na swoje :) wydaje mi sie, ze jak w Polsce zbankrutujesz to juz nie ma dla Ciebie ratunku i jestes skreslony do konca swojego zycia. w Polsce nie jest latwo zaczac od nowa, takze gratulacje dla taty
  • Odpowiedz
Co się właśnie stało... Wjechałam rowerem na chodnik, żeby przebić się do prostopadłej uliczki, przede mną jechała jakaś starsza kobieta. Nagle zatrzymała się na ploteczki o cenie kartofli i zajęła z rowerem i swoim towarzyszem całą szerokość chodnika. Kiedy grzecznie przeprosiłam, żeby ich wyminąć, zaczęła mieć do mnie pretensje, że po chodniku się chodzi, a nie jeździ rowerem ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Morał?
#logikarozowychpaskow nie zna wieku (
Pamietacie moze swoje pierwsze kontakty z internetem? Mój był wyjątkowo ciekawy ponieważ na samym początku kiedy modem na firmę był czymś niezwykłym i super nowoczesnym a o stałym łączu sie jeszcze nie słyszało. Usiadłem i pamietam moja konsternacje bo nie miałem pojęcia co mam wpisać. Dwie pierwsze próby ZNALEZIENIA jakiegoś adresu skierowały mnie do korzeni. Przecież internet jest hamerylanski! I wołam ! Tato! Wiem! I wpisałem www.whitehouse.com .....
Dziś po latach wiem
Elo mirasy i sadole bo tekst przekleję też tam:
Dziś rano koło ósmej pracowałem jako służba informacyjna na biegu PKO (Gdańsk-Sopot pół maraton)
w sumie nic się jeszcze nie działo, ulica którą miałem zamknąć była jeszcze drożna.
i mija mnie takich 2 z daleka ich zobaczyłem bo kto normalny w wolny dzień przed 8 po mieście, pewno kolesie wczorajsi bo jeden nie szedł prosto. Jak mnie mijali spostrzegłem, że ten co się
@wytrzzeszcz: Nie wszyscy mają czas oceniać zagrożenie i brać poprawkę na upośledzenia "podejrzanych" osób. Po prostu wywalił ich nie zwracając na okoliczności, trochę to przykre, ale zawsze jedni są bardziej pokrzywdzeni od innych w życiowych sytuacjach...
  • Odpowiedz
Szkolenie na Mainteneca
Po przyjeździe do Stanów i przyzwyczajeniu się do panujących warunków nadszedł czas na przyjecie prawdziwych obowiązków. Na campie pracowało 3 maintenteców-studentów jeden kolega, który jest polakiem, ale mieszka już w USA 10 lat no i Amerykanin, który zajmuje się campem ponad 20 lat w ciągu całego roku. Pierwsze szkolenie mieliśmy z Polakiem. Wszyscy byliśmy zajarani nową pracą i obowiązkami, a starszy kolega wziął nas na golfcarta(melexa) i pojechaliśmy zwiedzić
@wlochatyjoe: Jak umiesz gadać po angielsku w stopniu komunikacyjnym i nie boisz się pracy to polecam. Jesteś tylko daleko od Polski, ale generalnie tam też ktoś Ci zawsze pomoże jak coś. Ja się tam tak zaprzyjaźniłem z tymi ludźmi, którzy przyjechali, że nie tęskniłem jakoś mega za Polską
  • Odpowiedz
@Domara: no angielskiego sie caly czas ucze, wiec mam nadzieje ze sie uda mi dogadac :) bede sledzil twoje opowiesci, wiec jesli nie uda mi sie pojechac tam to chociaz bede mial namiastke tego :)
  • Odpowiedz
Więc zaczynam!
TL;TR na dole

W 2012 roku postanowiłem, że pojadę na wakacje do Ameryki. Decyzja podjęta trochę impulsywnie i pod wpływem emocji, ale jak najbardziej udana. Poszedłem na spotkanie z jedną z organizacji work&travel i dowiedziałem się jak to wszystko działa. Moja dziewczyna (była) studiowała w Anglii i stwierdziłem, że też mi się coś należy od życia, a taki wyjazd to dla wielu spełnienie marzeń. Niewiele się zastanawiając zgłosiłem się do
Domara - Więc zaczynam!
TL;TR na dole

W 2012 roku postanowiłem, że pojadę na waka...

źródło: comment_DO5FMDKs2fLGJd6rGTC8Jmcj7RMj6wAj.jpg

Pobierz
via Android
  • 1
@spiralout: ja pracowałem z ludźmi, którzy byli w college-u. Byli bardzo pogodni i zdecydowanie bardziej otwarci niż my. Dużo osób pali tam weed i wydaje mi się, że w o wiele większej skali niż w PL. Ludzie robią tam gownokierunki, ale mają po nich zapewnioną jakaś prace, choć wielu z nich pozwala sobie jej szukać gdzie popadnie. Przebywałem tez z ludźmi, dla których praca na campie to była przygoda tak samo
  • Odpowiedz
Mam taką wścibską sąsiadkę, która zawsze wszystko musi wiedzieć.
Za jakiś czas przeprowadzam się do innego mieszkania z chłopakiem, dwa bloki dalej od Rodziców.
W niedziele rano z Rodzicami zanieśliśmy trochę toreb z rzeczami na mieszkanie i drewniany kij od szczotki. Wychodząc z klatki wpadliśmy prosto na wścibską sąsiadkę (S).
S: A gdzie Państwo idziecie z tymi torbami? *spytała zaciekawiona*
Ja: *nie chcąc informować ludzi o prywatnym życiu, rzuciłam od tak*:
Aż sobie przypomniałem jak zacząłem prace w sklepie awans, dość mały w małym miasteczku. Pracowałem tam kilka dni i podgladalem jak inni próbują wcisnąć klienta produkty. Fart chciał, że pieresza moja klientka była loszka 1966664/10 i pytała o jakieś telewizory. Zestresowalem się, ale pogadalem chwile belkoczac i przekazałem ja koledze :p do dzisiaj mi wstyd...
  • Odpowiedz
Znacie najkrótszą bajkę na świecie?

Nie? To wam opowiem.

Dawno, dawno temu pewien młodzieniec spytał swoją dziewczynę:

- Wyjdziesz za mnie?

Ona odpowiedziała:


I facet żyje długo i szczęśliwie, chodzi na ryby i na polowania, na mecze, gra w golfa, pije piwo i robi co chce kiedy tylko ma na


to ochotę.


#opowiesci #bajki #heheszki