Premier Mateusz Morawiecki wprowadził do porządku obrad Rady Ministrów kwestię przedłużenia stanu wyjątkowego – poinformował rzecznik rządu Piotr Mueller.

Decyzja w sprawie stanu wyjątkowego na polsko-białoruskiej granicy ma zapaść w tym tygodniu. Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna" rząd zamierza go przedłużyć i może potrwać nawet do grudnia.

Do Sejmu trafił projekt ustawy autorstwa posłów PiS, który zakłada możliwość przedłużenia stanu wyjątkowego zwykłą, a nie bezwzględną większością. Projekt stanowi również, że w czasie głosowania nad stanem wyjątkowym nie będzie możliwe składanie wniosków o przerwę w obradach lub ich odroczenie.

(...) Tym z branży turystycznej planuje wypłacić na uproszczonych zasadach odszkodowania w wysokości 65 proc. przychodu. Pozostali przedsiębiorcy albo odejdą z kwitkiem, albo mogą próbować walczyć o pieniądze na podstawie obowiązujących obecnie przepisów, a to już nie takie proste.

Rząd przeznaczy dla firm z pasa objętego stanem wyjątkowym łącznie 7 mln zł. Z tego 0,5 mln zł dostaną firmy turystyczne. Średnia wypłat (nie licząc turystyki) wynosi ponad 31 tys. zł. Jeśli firma dostanie więcej niż 65 tys. zł – czeka ją obowiązkowa kontrola wojewody.

Turyści nie mogą tu nocować, "wyproszono" dziennikarzy, wszędzie są patrole policji i straży granicznej. Jednak myliłby się ten, kto myśli, że teren objęty stanem wyjątkowym to niemal zabarykadowana strefa. Dziś na odpust do Kodnia przyjadą pielgrzymi i jak się okazuje, może to zrobić...

Najpierw Duda wprowadził stan wyjątkowy, ale ogłosił o tym jego rzecznik. Teraz, gdy w Sejmie dyskutowano i głosowano nad jego rozporządzeniem w tej sprawie, nawet się tam nie pojawił. Za co ten człowiek bierze pieniądze? Za jeżdżenie po festynach i chodzenie na mecze?

Jeżeli możemy mieć przesłanki co do tego, że może dojść do incydentów granicznych, to chyba lepiej dmuchać na zimne i podjąć działania nadmiarowe; to kwestia ważenia ryzyk - powiedział szef KPRM Michał Dworczyk ws. zakazu wstępu dla dziennikarzy do strefy, w której obowiązuje stan wyjątkowy.

Przepustki pomiędzy strefami wydaje ministerstwo dziwnych kroków.

- Lepiej dmuchać na zimne i działać nadmiarowo, żeby nie doszło do tragedii - powiedział we wtorek rano w TVN24 szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk, pytany o zakaz wstępu dla dziennikarzy na tereny przy granicy z Białorusią, wprowadzony na mocy stanu wyjątkowego.