@eskejper: Systemowa aplikacja „Przypomnienia”.
Tworzysz jakąś listę i dodajesz poszczególne przypomnienia.
Ustawiasz w nich swoje reguły co jaki czas ma wyskakiwać.
Właśnie teraz odkryłem na dole listy „Zadania podrzędne” to można sobie tam dodać „rata kredytu”, „subskrypcja”.
  • Odpowiedz
Tak z nudów siadłem i zastanowiłem się ile trzeba zarabiać, by w przypadku rodziny 2+2 żyć na w miarę wysokim poziomie. Wyszło mi 28 000zł na rodzinę, więc po 14 000zł na osobę pracującą. W praktyce oznacza to, że w tym kraju trzeba być w graniach 2-3% najlepiej zarabiających by móc żyć po prostu zwyczajnie. Coś co powinno być normą, w rzeczywistości jest nieosiągalne dla większości społeczeństwa.

Poniżej zestawienie

Koszta miesięczne:
Rachunki
Miraski, jako, że kiedyś żyłem we względnym dobrobycie (zarobki pozwalające na kupno mieszkania, niepatrzenie na ceny itp.), później byłem bardzo biedny (1300zl renty), a teraz jestem przeciętny (ok 7k netto/msc) potrafię ocenić ile kosztuje normalne życie bez szaleństw w Polsce. No i poniżej 5k to się #!$%@? nie da zejść. A żadnego kredytu nie mam. A Wy ile wydajecie?
#oswiadczeniezdupy #wydatki
Od dawna byłem sknerą, dusi groszem. I nadal jestem. Uświadomiłem sobie ze kompleksy jakie urodziły się we mnie w dzieciństwie maja bezpośredni wpływ na sposób wydawania przeze mnie pieniędzy który nie zawsze idzie w parze z logiką i praktycznością czy zwyczajnym spokojem i komfortem. Często zapominamy jak na pewnym etapie życia pieniądz zaczyna przestawać mieć znaczenie, a większe zaczynają mieć czas, czy komfort psychiczny. Mówiąc w skrócie pochodzę z biednej rodziny w
Mam to samo ;D jeżdżę gruzem który jest wart mniej niż moja miesięczna pensja i jakoś nie wyobrażam sovie #!$%@? więcej. Nad byle pierdoła z Allegro potrafię się rozwodzić godzinami. Ciężko się z tym walczy
  • Odpowiedz
Jestem człowiekiem raczej oszczędnym, nigdy nie lubiłem zbędnych wydatków. Zarabiam na czysto 10-12k (zależy jaki miesiąc), mam spłacony dom (oszczędzałem jak dziki to mam) i odłożone 100k, więc bezpieczeństwo finansowe jest, ale ciągle mnie boli wydawanie. Z drugiej strony kiszenie kasy też mnie boli przy obecnej inflacji.

W nieruchy nie wsadzę, bo mam za mało, a jeszcze nie moment na zakupy.

No i ostatnio od czasu do czasu lubię sobie tak srogo
on_12cm - Jestem człowiekiem raczej oszczędnym, nigdy nie lubiłem zbędnych wydatków. ...

źródło: comment_165981772159aaosvrr6wVF5CHhrmPhG.jpg

Pobierz
Ile wydajecie miesięcznie? Ja 6000 zl - 3000 idzie na żarcie, 1500 na diesel (dużo jeszcze), 1000 na prąd, czynsz, internet, 500 na ciuchy, AGD itp. Ogólnie jestem przerażony, bo utrzymuję tylko siebie i nie jestem w stanie prawie nic zaoszczędzić. #wydatki #budzetdomowy #pieniadze
1000 na prąd


@MatchaJP: co ty #!$%@? masz wielką plantacje marihuanen i wszystkie lampy itp opłacasz czy co?
Dobra z czynszem, ale i tak dużo.

3000 idzie na żarcie

2 cateringi dietetyczne bo 1 sie nie najadasz? to jakas absurdalna kwota za jedzenie
  • Odpowiedz
@Zoyav: Zapełnianie luki jaką jest brak bliskich relacji konsumpcjonizmem. Kupowanie rzeczy wyzwala krótkotrwały dopływ endorfin i dopaminy. Takie ćpanie w wersji soft. W naszym dzisiejszym społeczeństwie jest to najłatwiejszy sposób na zapełnienie tej pustki jaką jest brak opartych na autentyzmie związków międzyludzkich.

Byłem tam, czasami jeszcze bywam. Niestety żadna koszulka z idiotycznym logiem, czy ozdoba nie zastąpi drugiego człowieka.
  • Odpowiedz
#!$%@? mnie mój kumpel, bo znalazł jakieś perpetuum mobile i nie wiem jak, ale zawsze ile wydatków by nie miał w danym okresie to potem mówi mi: "W sumie to sobie przypomniałem, że mam odłożone jeszcze 5000 na takim koncie/w skarpecie/skrzynce".

Zarabia 3500 miesięcznie. Jak miał jakieś wydatki, dentystę, samochód, etc, wyliczyłem, że nie ma prawa utrzymać płynności finansowej, a zawsze się okazuje, że nie wiadomo skąd i tak zawsze wyciągnie, gdy
  • 1
#jedzenie #oszczedzanie #wydatki Myślicie, że da się zamknąć z jedzeniem zdrowo poniżej 700 zł bez gonienia za promocjami? Jak policzyłem sobie takie jedzenie gdzie są i warzywa i owoce i czasem ryba a dieta i tak nudna i wg mnie tania to ledwo w 900 zł się zamknąłem. Nie liczę tu nawet rzeczy jak kawa, herbata, przyprawy czy olej czyli z tym wszystkim to pewnie 1000 zł minimum a do tego chemia
@Sinn: zależy ile kalorii, 2500 kcal na luzie za 700zl. Na śniadanie owsianka, obiad kurczak z ryżem/kasza, ew jakiś dorsz, na kolacje jajecznica z chlebem. Jak ktoś jest uparty to da radę nawet za 15 zł dziennie jeść czyli ok. 500zl, ale to już promocje i kombinowanie
  • Odpowiedz
Chyba z rok temu ostatni raz poszedłem na zakupy by kupić jakieś ubrania, dziś pojechałem z zamiarem kupna spodni, a kupiłem jeszcze buty i krótkie spodenki, 1000 zł poszło, trochę czuje wyrzuty sumienia XD
#zakupy #wydatki #pieniadze
  • Odpowiedz
Jak organizujecie wydatki wspólne z małżonkiem np zakupy itd? Biorę zaraz ślub i od 10 lat funkcjonujemy tak, że każde płaci za siebie albo robimy zrzuty 50/50 na rachunki czy zakupy. Nie wyobrażam sobie żeby po ślubie miało to wyglądać inaczej, a wspólne konto to już w ogóle abstrakcja ale rozumiem, że będzie trzeba w pewnym momencie razem budować ten wspólny dorobek..
#zwiazki #finanse #wydatki #budzetdomowy
via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
@PrzegrywNaZawsze: ja płacę za wszystko i reguluję wszelkie zobowiązania, moja mi co miesiąc przelewa część pensji i tyle. Jak przychodzą dodatkowe wydatki w stylu wakacje to płacimy po połowie. Ciuchy, zachcianki itp. każdy kupuje sam. Mamy osobne konta, wspólne to też dla mnie, jak to się w dzisiejszych czasach mówi, cringe.
  • Odpowiedz
@PrzegrywNaZawsze: nie musicie mieć tylko wspolnego konta - u nas dziala to tak, że mamy osobne, wspolne konto, wlasnie na rachunki i wspolne wydatki. Założyliśmy je nawet jeszcze przed ślubem, po prostu jako wygodne rozwiązanie. Wypad do knajpy/kina? Nie zastanawiasz się, kto ma stawiać, po prostu płacimy wspólną kartą. Co miesiąc placimy po prostu ustaloną kwotę na wspolne konto. Jak zarabiałem więcej, to ja wiecej dorzucalem, teraz jak żona zarabia więcej,
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Zrobilem sobie troche analizy wydatkow na koncie (bank dostarcza na stronie fajne opcje, do sprawdzenai w jakich katerogriach wydajemy pieniadze). Co by sprawdzic, gdize moge uciac najwieksze koszta i miec najwiekszy zwrot, zanim zaczne sie bawic w #inwestycje

Pierwsze co zrobilem, to poprawilem zle rozpoznane/nie ropozznane wydatki. Np. budke z moim ulubionym kebabem klasyfikowalo jako "inne". A zabke jako "wydatki na jedzenie", gdzie w zabce kupuje tylko slodycze, wiec przerobilem to
@pasta_alla_carbonara: Huel ma różne smaki, waniliowe mi nie podeszło - jakieś mdłe, muszę wykańczać mieszając z poranną kawą, a karmelowe, kawowe, czekoladowe jest całkiem ok. Więcej smaków nie znam. Myślę, że każdy smak da się podrasować. Mieszam z mlekiem roślinnym. Smak można porównać do zmielonej owsianki. Zjadam to głównie dlatego, że ludzie którzy biorą długo, chwalili, że mieli najlepsze ever wyniki krwi odkąd to biorą, i to mnie przekonało. Czasami mam
  • Odpowiedz
Zrobiłem sobie szybkie podsumowanie wydatków za zeszły już rok. Wydatki dla dwóch osób i chomika. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Poniżej takie typowo życiowe wydatki:

Zakupy spożywcze i chemia: 14942,11 - średnio ok. 1250 zł miesięcznie na dwie osoby. Not great not terrible.
Rachunki: 10877,65 - prąd, gaz, telefon, internet, tv
Raty: 9583,69 - rata za mieszkanie + telewizor
Paliwo: 7112,29 - dałoby z tego odjąć 2400 gdyby mi
@Lala-Sassy: póki co nie. Chcę zobaczyć jak ten rok się będzie klarował pod względem drożyzny i kryzysu. No i też covidowa histeria mnie zniechęca do latania gdzieś dalej więc zostanę przy Europie, w której też mam jeszcze wiele do zobaczenia (głównie północ już została).

Póki co na przyszły rok mam gdzieś z tyłu głowy Serbię i Danię.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Mam kredyt mieszkaniowy. Do spłaty pozostało 144 000 zł.
Raz w roku nadpłacam 20 000 zł i wtedy nie płacę prowizji 2%.
Jutro planuje nadpłacić 40 000 zł. 20 000 zł bez prowizji i 20 000 zł z prowizją 2% i w kwietniu 2022 kolejne 20 000 zł bez prowizji.
Zważywszy na rosnące stopy procentowe i inflację będzie to chyba rozważny krok. Co o tym myślicie?

Mam odłożone 95 000 zł.