Wpis z mikrobloga

@Nastruj:
o to ta gra w której trzeba było 3 headshotów żeby ktoś zginął, a w configach ludzi działy się takie cuda, że można było w ogóle nie poznać że to ET. I te bronie z zerowym recoilem

chyba jedyna gra na silniku Q3A której nie rozumiałem i byłem cienki
  • Odpowiedz
@rdy: nie zerowe recoiny, lecz rzeczywiście krótkie, ale dzieki temu stała sie mega dynamiczna, mozliwosc skonfigurowania cfg w granicach określanych przez gre to tez pozytyw, jesli chodzi o 3 hs to akurat tez dla mnie lepiej wole troche sie z ziomkiem postrzelać niz dostac czapę jak w csie i bye bye
  • Odpowiedz
@Nastruj: Ile godzin poświęciłem na W:ET sam już nie pamiętam. Ale gra to było cudo. Najbardziej lubiłem JayMod ze względu na większą dynamikę. Szkoda, że ID i Splash zapomnieli o poczciwym Enemy Territory i nigdy nie wypuścili nowszej wersji (Quake się nie liczy). Obecnie za dużo botów na serwerach...
  • Odpowiedz
@DarkAlchemy: witam kumpla z DA ( ͡° ͜ʖ ͡°) Wzięło mnie na wspominki i sprawdziłem statystyki - wychodzi na to że przez te wszystkie lata biegałem po mapach całe prawie 60 pełnych dni... ehh takie czasu już nie wrócą

v54
  • Odpowiedz
@Nastruj: Szkoda, że w czasach gdy króluje Call of Duty i Battlefieldy gry tego typu nie mają już racji bytu.

Aktualnie znam tylko jeden FPS który mnie nie irytuje i mogę w niego pograć - Squad. Mireczki możecie polecić jakieś inne ciekawe produkcje bo czuje mocny niedosyt dobrych strzelanek?
  • Odpowiedz