Wpis z mikrobloga

Syn nie chodzi na religię, bo jesteśmy rodziną niewierzacą. Aktualnie w szkole są rekolekcje czyli jakieś chyba nauczanie kościelne dla wszystkich. Z racji, że były ogólnodostepne i wszyscy szli, a ja synowi nie bronię kontaktu z religią i kościołem to przesiedział tam i słuchał co ksiądz miał do powiedzenia. Dziś przy śniadaniu dowiedziałęm się że ksiadz mówił, że osoby niewierzace, są nieszcześliwe, niekochane, rozpadają im się rodziny i tutaj kwiatek...takie osoby stają się głupie. Cokolwiek i jakkolwiek powiedził ksiadz to z takimi wnioskami przyszedł mój dzieciak do domu (lat 9).
Zaprawdę fantastyczne nauczanie, cudowna delikatność, ukochanie i poszanownaie bliźniego itd itp. Kto nie z nami ten jest #!$%@?.....mentalnosć troglodyty.
#kosciol #religia #ateizm
  • 186
@laczka nie wiesz co powiedział ksiądz tylko jak to zinterpretowało dziecko. W kościołach mówi się specyficznym wznioslym językiem i nie trudno o takie coś szczególnie jeśli chodzi o małe dziecko, ale nie zaskakuje mnie to ani trochę.
Zadaniem księdza jest pośrednio trzymanie ludzi przy kościele, a potem wielkie zdziwienie, że mówią, że tylko w wierze jest się okej.

Niedługo ludzie będą zaskoczeni, że kibice Lechii śpiewają "Arka Gdynia #!$%@? Świnia".
@krave nie mówię, że to wszystko jest spoko i w związku z tym, że ta lista wniosków z którą przyszło dziecko OP jest długa, więc bardzo prawdopodobne, że ksiądz poleciał jakimiś bezczelnymi tekstami, żeby wpłynąć na dzieci albo po prostu się do nauczania dzieci ie nadawał. Tym bardziej, że 9 lat to naprawdę małe dzieci w kontekście rozkmin o wierze i raczej ciężko u takich o bardzo krytyczne myślenie do czegoś co
@lemonic:

Niby według załozeń wysokich norm moralnych ale w gruncie rzeczy wrogosci wobec innych wartości.


Chciałbym poznać Twój punkt widzenia: jakie unikalne wartości Twoim zdaniem #!$%@?ą osoby niewierzące w porównaniu do chrześcijan/katolików?
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Doman_60: Nie no kurcze chcialbym go brać na poważnie, ale twierdzenie że JBP mówi że "we should just tow the line on religion even though we know it's a bunch of old toss" trochę na dzień dobry zabiera mu wiarygodności..
@Jacolnik: przede wszystkim nie antagonizowałbym wierzących i niewierzacych. prawdziwy niewierzacy nie jest antykatolicki tylko poprostu pomija aspekt religijnosci w swoim życiu. należy rozgraniczych takich ludzi od wojujacych ateistów czy wręcz zadeklarowancy antyklerykałów.
NIe ma jakichś unikalnych wartosci dla niewierzacych bo oni nie stanowią "wyznania" to po prostu ludzie którzy żyją w społeczeństwie tak jak im się wydaje najlepiej. Ot nie potrzebują autorytetów boskich czy madrosci ksiąg by postępować tak by być
@lemonic: a mnie kiedys ksiadz wyrzucil z lekcji religii (tez nie bylem zapisany). mielismy ja w srodku i pewnego razu postanowilem, ze w sumie nie powinno byc problemu zebym sobie po cichu przesiedzial lekcje w ostatniej lawce. byl problem ;)

Nie mam absolutnie nic do osob wierzacych, ale fakt faktem, ze to wlasnie z ich strony spotykam sie zwykle z najwieksza nietolerancja. Nie do konca rozumiem jaka logika kieruja sie ci
@parhelia:

no ale sprawdźmy:

- to prawda, tu masz link, proszę (choć mylę podstawowe pojęcia - nieszczęśliwy z mniej/bardziej szczęśliwy)
- to retoryka
- to nie wiem skąd się w ogóle wzięło wtf
- to erystyka
- to to sam bym chciał wiedzieć z jakiej choinki się urwał
- wtf ten przykład

widzisz, potwierdzam że wszystkie punkty mają powalającą miażdżącą argumentację, jesteś załatwiony!
@lemonic: Przykład duchownego o bardzo ograniczonych horyzontach. Mało tego - jego stanowisko nieszczególnie pokrywa się z orzeczeniami papieskimi. Fundamentalna doktryna rzymskokatolickiego obrazu Boga jest w zasadzie bajecznie prosta - Bóg jest miłością. Oczywiście definicja miłości jest tutaj dosyć szczegółowa, ale ogólnie rzecz biorąc, osoba niewierząca absolutnie nie musi być nieszczęśliwa czy skazana na wieczne potępienie - piszę to oczywiście z religijnego punktu widzenia, bo przecież to, że jesteście jako rodzina ludźmi