Wpis z mikrobloga

Mówię nie jadę autem do Warszawy, bo poniedziałek, wypadki, ktoś się #!$%@? i będę jechał 5h.
Wszystko fajnie, wstałem na czas, śniadanko, uberek na dworzec, Pendolino o czasie, kawka podana... Po 20 minutach samobójca na torach i stoję teraz na jakimś zadupiu i czekam na zastępczy pociąg. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Serio jeśli chcesz się zabić to robisz to w poniedziałek o 7 rano?
Zakladam, że to nie był bezrobotny tylko ktoś szedł do roboty i zmienił zdanie...
#przegryw #pkp #niewiemjaktootagowac #gownowpis
  • 89
@kipowrot: miałem miesiąc temu podobną sytuację. Szybko wyjść z pracy, pociąg na czas, warunki dobre, nawet na pierwszą klasę się wykosztowałem i po godzinie (trasa na niecałe 3h) ostry hamulec. Godzina w przedziale i dopiero była informacja o samobójstwie. Po kolejnych 2h info, że można iść do pociągu regio, bo tutaj jeszcze ze 4h zejdzie... I tyle z planów tego dnia było.

A kolesia nawet trochę mi nie szkoda. Jedyne co
@Docnt: Nie, jedyne co osiągnął to uwolnienie się od świata, w którym żyją tak spaczeni i puści ludzie jak ty, nie mający pojęcia o problemach z jakimi zmagają się słabsze i wrażliwsze od nich osoby i którzy stawiają nad to jakieś błahostki typu "zepsucie dnia kilkuset osobom". Jednego pieprzonego dnia, który jest niczym w porównaniu z ciągłym cierpieniem jakie ten ktoś przeżywał prawdopodobnie od bardzo, bardzo dawna.
@Docnt: Czego można spodziewać po człowieku, który "chęć" zabicia się utożsamia ze zwykłą, zwyczajnie przemyślaną ot tak decyzją... Tak jakby miała być ona podejmowana z chłodną głową, poprzez wszelkie obiektywne kalkulacje... W ogóle ostentacyjne mówienie o chęci w tym przypadku jest dowodem na kompletną ignorancję.

Nic nie rozumiesz i nie zrozumiesz dopóki sam nie znajdziesz się w takiej sytuacji.