Wpis z mikrobloga

#help #edukacja #crowdfunding #czlowiekpomusz

Well.. wygrałam konkurs organizowany przez Massachusetts Institute of Technology, którego celem było wyłonienie ludków z całego świata, którzy pojadą sobie na obóz naukowy pracować nad problemami sztucznej inteligencji (tak w ogóle).
Ja nad nimi pracuję tutaj, lokalnie, m.in. przy współpracy nad interfejsami mózg-komputer.

Cieszę się totalnie, ale muszę szukać wsparcia. Niestety, ze swoich oszczędności uda mi się ogarnąć tylko bilety lotnicze i zamieszkanie. Udział w obozie MIT to koszt który trochę ściął mnie z nóg, ale zdecydowałam wczoraj, że ruszę z crowdfundingiem i zwyczajnie zwrócę się do ludków wokół z prośbą o pomoc.

Więc jeśli ktoś zechce pomóc, będę po stokroć wdzięczna. Zbiórka jest zweryfikowana i transparentna, a jeśli macie pytania to piszcie proszę – odpowiem możliwie szybko.


Link: https://polakpotrafi.pl/projekt/bootcamp-offtotokyo
  • 284
  • Odpowiedz
@hedviga

A może warto zastanowić się nad tym, że.. taki wykładowca pewnie powinien mieć zarobek za prowadzenie takich zajęć?


Oczywiście. Tylko zauważ że ten konkurs odbywa się w ameryce, gdzie mediana płac wynosi około $5000. W polsce jakieś $650. Tak więc zainteresowany student bez poważnej pracy może sobie na to w realnym czasie zarobić.

I zgodzę się z kimś wyżej (@conTEq), że wartość wyniesiona z zajęć o takim charakterze jest o niebo
  • Odpowiedz
Well.. wygrałam konkurs organizowany przez Massachusetts Institute of Technology, którego celem było wyłonienie ludków z całego świata, którzy pojadą sobie na obóz naukowy pracować nad problemami sztucznej inteligencji

Udział w obozie MIT to koszt który trochę ściął mnie z nóg


@hedviga: to wygrałaś ten obóz czy po prostu chcesz go kupić?

Masa firm/instytucji/uczelni organizuje płatne kursy. Na większość z nich jest ograniczona liczba miejsc (często CV decyduje). Takie firmy po prostu
  • Odpowiedz
@m0rgi: Dlatego beka ze stulejarzy, bo hyhy biedny naukowiec. Nic dziwnego, że w tym kraju jest jak jest skoro większość to debile którzy nie potrafią czytać ze zrozumieniem, ale na frajerach się najlepiej zarabia..
  • Odpowiedz
@hedviga: w końcu coś, co można wesprzeć bo jest szansa na czyjś rozwój intelektualny, a nie "dej, mam horom curke".

Przy okazji brawo, mały przelewik poszedł. Tak jak ktoś napisał, faktycznie szkoda że nagrodą za zwycięstwo w konkursie jest możliwość kupienia sobie szkolenia... Rozumiem jeszcze bilet, zakwaterowanie. Ale samo szkolenie powinno być jednak za darmo. Tak czy inaczej miłej nauki i powodzenia :)
  • Odpowiedz
@czyznaszmnie: Nie było przecież żadnego konkursu. Sama przyznała, że tak to sobie nazwała i tak jak ktoś powyżej wspominał, były jedynie kryteria, które należało spełnić jak przy zwykłej rekrutacji na studia/do pracy.
  • Odpowiedz