Wpis z mikrobloga

@Combini: Tutaj masz wyniki badań zadowolenia z życia dzieci z porażeniem mózgowym: https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S0022347607003551 około połowa ma podobne wskaźniki jak zdrowe dzieci. Problem polega na tym, że niektórzy w tym wpisie rodzących chore dzieci nazywają #!$%@?, twierdzą, że prawo powinno zakazywać rodzenia chorych dzieci (aborcja to powinien być automat) i jeszcze dostają największą liczbę plusów.
@2zlote: moim zdaniem powinno się społecznie piętnować postępowanie takie, jak matka tych dzieci. Z obecnym stanem wiedzy możemy naprawdę solidnie zadbać, żeby dzieci były maksymalnie zdrowe i mogły w pełni korzystać z bycia człowiekiem, a nie skazywać je na takie życie. Oczywiście, że jak ktoś już żyje to rzadko będzie chciał umierać, nawet ludzie z syndromem zamknięcia w większości chcą dalej żyć - wszystko jest kwestią oczekiwań, być może nie liczą
@Adwokat_Boga: Człowiek, który od urodzenia nie ma możliwości chodzenia, mówienia, a nawet widzenia nie cierpi, tym bardziej, że nawet sobie z tego sprawy nie zdaje. To tak, jakby jacyś np. kosmici mówili, że ludzie cierpią, bo mogą żyć tylko 70 lat (to nic w skali istnienia planety) lub nie mają możliwości telekinezy.
@Mnichuy:

a wiecie co jest najgorsze? Że ci "rodzice" są chwaleni za ogromny altruizm i poświęcenie. Chyba #!$%@? mózgu, badać się nie chciało to teraz masz warzywo które się męczy, mesjanizm w czystej postaci. Coś jak kaleka wojenny, został sam kadłubek który mówi wprost że chcę umrzeć #!$%@?, moja moralność zabrania mi tego, ale pozwala byś zdychał w cierpieniach xD


Kurcze masz rację

#!$%@? komunistyczne myślenie wiecznie żywe


O chui, ale