Wpis z mikrobloga

Czyta się was i słabo się robi po prostu. ()
Jest wyznaczone sugerowane miejsce w każdym tramwaju czy w autobusie miejsce dla kobiety w ciąży / matki z dzieckiem oraz dla osoby starszej.
Jeśli chodzi o te co "dupy dajo" (bo przecież wy to kulturalnie w kapuście zostaliście znalezieni) ważne jest żeby w razie gwałtownego hamowania lub wypadku, kolizji etc nie poleciala z tym brzuchem na drugi koniec
@PieknaKobieta zawsze ustępuje więc sobie wypraszam, tak samo innym osobom które widzę że tego potrzebują. Kiedyś siedziałem z przodu autobusu, obok stała normalną kobietą 55 lat na oko, patrzyła się na mnie i niby nie chcący szturchala łokciem. Twardo siedziałem bo nie wiem czemu miałbym jej ustąpić miejsce. Na którymś z kolei przystanku przednimi drzwiami wsiadł taki dziadzio o lasce na oko 80 lat, zaczepilem go żeby usiadł na moje miejsce. Podziękował
Wbrew pozorom, takich zjebów krąży po świecie całkiem sporo, no bo skoro ktoś jedzie tramwajem np. o 6 rano to gdzie? Do korpo zająć miejsce w fotelu prezesa? Nie. On jedzie #!$%@?ć do magazynu, ergo innego januszexu.

Ludzie którzy rozumieją komplikacje wynikające z ciąży a do tego mają wysoko rozwiniętą kulturę osobistą, zwykle sami mają dzieci i o ile nie jest to najniższy sort umysłowy, nie gromadzą się w takim stężeniu w
Ustępuję kobietom w ciąży i osobom ewidentnie schorowanym.

Reszta oczekując kultury niech da od siebie jej minimum mówiąc krótkie "Przepraszam, czy można?".

Poza tym jak ktoś wspomniał płacę tyle samo za tę samą usługę i czasem też potrzebuję po prostu usiąść i odsapnąć a nie robić wygibasy przy każdym skręcie pojazdu.

Mamy równouprawnienie i wszelkie kobiety mogą zwyczajnie się odezwać. Tyczy się to głównie wielce schorowanych bab ok. 50tki które jakimś cudem
@PieknaKobieta odchodząc od tematu to ja sobie nie wyobrażam korzystać z komunikacji miejskiej w ciąży (w zasadzie poza ciąża też, ale w tym wypadku zwłaszcza). Tak samo jak potem nie wyobrażam sobie jeździć z noworodkiem na szczepienia i pomiary bez samochodu.

Śmieszą mnie też te komentarze jakby tylko facet mógł mieć auto XD "trzeba było dać takiemu którego stać na auto" "jak się robi dziecko z typem bez samochodu to się ma".
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 8
@PieknaKobieta: Ja mam 23 i nie ustępuję, bo za każdym razem jak pytam to to się kończy taką odpowiedzią:
"nie, nie trzeba, jadę tylko jeden przystanek".
Wychodzę z założenia, że jeżeli ktoś mnie poprosi to jak najbardziej ustąpię, ale nie będę skanował pojazdu w poszukiwaniu kogoś komu ustąpić.

A jak siedzi facet? Baba nad nim stoi, dyszy, sapie, prawie rzyga.


To niech zapyta, bo się jeszcze zesra.
@TheAdonaiBouncer:

Mnie to #!$%@?, ze jest jakies spoleczne zobowiazanie ustepowania czegokolwiek, komukolwiek. Zaplacilem za bilet i mam prawo korzystac z uslugi na pelnych prawach. Ci starzy maja za darmo, a kobieta w ciazy mogla nie dawac dupy jakiemus kolesiowi bez samochodu.


O kurczę. A pod znaleziskiem piszesz tak

Jako chrześcijanin przez długi czas marzyłem o tradycyjnym modelu rodziny budowanym na wartościach. Niestety, przyszło mi żyć w czasach, gdzie Seksualna Rewolucja zbiera
@Azai tym bardziej podczas złego samopoczucia nie widzę siebie w komunikacji miejskiej. Jakieś dwa miesiące temu na zakupach zrobiło mi się słabo, a przyjechałam swoim autem do centrum handlowego. Znalazlam natychmiast miejsce żeby usiąść i... Zadzwoniłam do męża. Przyjechał po mnie momentalnie i żeby nie ryzykować prowadzeniem samochodu w kiepskiej formie zabrał mojego tatę, który wrócił moim autem do domu. Gdyby nikt nie był w stanie po mnie podjechać, zamówiłabym ubera ¯_(ツ)_/¯
@nama: mówię raczej o sytuacji kiedy wszystko jest ok ale omdlenie czy jakieś zaburzenia równowagi mogą wystąpić. Jeśli lekarz nie widzi przeciwskazań do wychodzenia z domu, zakupów czy pracy a mąż pracuje w określonych godzinach i nie jest w stanie w 100% być szoferem, to autobus jest jakimś wyjściem. Masa zarazków jest też w sklepach, galeriach handlowych itd.

Nie namawiam Cię do jazdy autobusem ale po prostu to co napisałaś zrozumiałam
@Azai każdy przypadek jest inny ¯_(ツ)/¯cieszę się że w moim przypadku na 7 miesięcy ciąży tylko raz miałam chwilę słabości. Gdybym jednak uznała że nie jestem w stanie prowadzić samochodu to byłoby to dla mnie równoznaczne z tym, że w ogóle nie powinnam opuszczać domu sama. Auto też można w każdym momenie zatrzymać, wysiąść, poodychać. W zasadzie każdemu może się w każdej chwili za kierownicą coś stać ¯_(ツ)/¯ grunt to