Wpis z mikrobloga

@XIONC_CI_MORDE_LIZAL: Nie jestem pijany, w ogole malo ostatnio pije. Najwiecej pilem bedac w liceum, taka smieszna sprawa, moja przygoda z alkoholem zaczela sie od mocnych trunkow, spirytus, bimber, 70-90%. Co ciekawe kupowane od policjantow z lubelskiego, ktorzy sprowadzali to z Ukrainy:)
Pozniej odkrylem piwo, ale nigdy w sumie nie bylem fanem. Dopiero jak mieszkalem jakis czas w Irlandii to odkrylem cydr i do dzis mi to najlepiej pasuje. Nigdy nie rozumialem
@cnq2j3hr1dqwf: Kiedyś nie lubiłem rozmawiać. Zacząłem pracować w nadzorze budowlanym, gdzie połowę rzeczy załatwiałem telefonicznie. Wykonywałem kilkanaście telefonów dziennie. Problem minął.

Miałem lęk wysokości. W pracy wielokrotnie chodziłem po rusztowaniu. Wciąż mam pewne obawy w takich sytuacjach, ale już nie zamrażam się ze strachu. Problem minął.

Takimi drobnymi obawami można walczyć i można je ćwiczyć. Gorzej np. w przypadku strachu przed wodą, gdzie nie mamy wpływu na reakcję naszego mózgu.