Wpis z mikrobloga

Zwróciłem laptopa na allegro za 2,5k zł (od supersprzedawcy 98,7%). Zapakowałem go lepiej niż oni mi go zapakowali (nawet zrobiłem nagranie telefonem jak go pakowałem, oni mi go przysłali jedynie w kartonie, a ja go zapakowałem w folię bąbelkową i stretch), a oni mi odpisali, że laptop uległ uszkodzeniu podczas transportu i mogą mi albo zwrócić laptopa albo zwrócić 300 zł mniej. Co można zrobić w takiej sytuacji? Zapytać się ich co zostało uszkodzone?

To treść ich wiadomości:

Laptop z uwagi na bardzo słabe zabezpieczenie w transporcie, uległ uszkodzeniu. Możemy zrealizować zwrot pomniejszony o kwotę 300,00 PLN z uwagi na powstałe uszkodzenia, byłaby to kwota 2199,00 PLN. Prosimy o informację czy jest Pan zainteresowany zwrotem środków czy też odesłaniem laptopa.

Odnośnie zgłaszanych problemów z urządzeniem - laptop nie miał zainstalowanych sterowników, zgodnie z opisem aukcji. Po ich instalacji zarówno touchpad jak i karta sieciowa działają poprawnie.


#laptop #laptopy #pytanie #allegro #prawokonsumenckie #pytaniedoeksperta
  • 92
Spisywanie protokołu miałoby sens, gdyby sama paczka miała ślady uszkodzenia, ale to w czym laptop do nas wrócił niestety nie można nazwać paczką (wrócił owinięty tekturą) i kurier w takim przypadku odmawia spisania protokołu lub spisuje go z odpowiednią adnotacją n.t. zabezpieczenia towaru (i taki protokół nie jest z automatu uznawany na reklamacji).


@fefler: protokół szkody zawsze można spisać, jeśli jest coś nie tak z przesyłką. Powinni rozpakować przy kurierze i
wyjść trzeba od tego że usługa chargeback to usługa oferowana przez operatora karty płatniczej (w moim przypadku mastercard) a nie przez bank, choć to bank obsługuje złożoną reklamację. Więc jeśli nie płaciłeś kartą to nie możesz skorzystać z tej usługi. Masz nauczkę na przyszłość, że w internecie lepiej jest płacić kartą.
Ale to nikogo nie obchodzi czy i co tam kurier napisał, kurier przyjął paczkę czyli teraz on odpowiada, on nie jest stroną w ogóle i tyle, a oni mu wciskają totalny kit.


@neoandrew: niestety, przepisy wyraźnie regulują tę kwestię. Nie pamiętam już, czy Prawo Przewozowe, czy Rozporządzenie Ministra Transportu i Budownictwa z 2006 r. W każdym razie, kurier ma wybombane, jeśli opakowanie jest nienaruszone, albo protokół źle spisany (lub w ogóle).
@Reiter: to tak samo oni mogli otworzyć i #!$%@?ć i zwalać na kogoś, jak udowodnisz, że nie, a nadawca podaje, że było super zabezpieczone, oni twierdzą, że nie, czyli kłamią

albo jeszcze inaczej, a co jak kurier kombinował, jak to udowodnisz, nadajesz ubezpieczoną i tyle, NIE TWÓJ PROBLEM
Powinniśmy zacząć od tego pytania: co się mogło #!$%@?ć w laptopie, że potrącili 300 złotych? Pudełko? Rysa na obudowie? Bo jakby jebła matryca, pękł ekran to koszty byłyby raczej nieporównywalnie większe.

@fefler