Wpis z mikrobloga

Mój lekarz prowadzący na zakończenie dyżuru przyszedł ze mną pogadać. Ucieszył mnie i zmartwił zarazem. Mogę iść do domu, fajnie, jednak moje leczenie jest w zasadzie zakończone i opiekę nade mną przejmie poradnia paliatywna. Poradził mi, bym wykorzystał pozostały mi czas na swoje sprawy. Tylko nie wiem jak. Jak powiedzieć 12 latkowi, że straci ojca? A może lepiej nic nikomu nie mówić i do końca udawać, że wszystko jest ok? #!$%@?, nie wiem co robić( ͡° ʖ̯ ͡°)
#kiszczakchoruje #przegryw
  • 343
@kiszczak:

Tylko nie wiem jak. Jak powiedzieć 12 latkowi, że straci ojca? A może lepiej nic nikomu nie mówić i do końca udawać, że wszystko jest ok?


Wyjdę przed szereg, ale uważam, że okłamywanie własnego dziecka, czy w zasadzie kogokolwiek bliskiego, w takiej sprawie to nic dobrego. 12 latek to nie jest 3 czy 5 latek żeby takich rzeczy nie rozumiał, że są choroby i ludzie umierają przedwcześnie. Ja myślę że
@Zgrywajac_twardziela No właśnie mam okropny dylemat. Bo tak naprawdę w głębi duszy mam takie samo zdanie. ALE...
Gdy dostałem porażenia i przestałem chodzić nieopatrznie pozwoliłem ówczesnemu 8 latkowi odwiedzić mnie w szpitalu. Widok ojca przykutego do łóżka był dla niego na tyle traumatyczny, że na wspomnienie słowa szpital zaczynał płakać. Strasznie źle to wtedy zniósł i żałowałem, że pozwoliłem, by zobaczył mnie w takim stanie. Chyba nie pozostaje mi nic innego, niż
@dasistfubar: nie wiadomo czy to nie przestanie działać do tego czasu itd lepiej nie.
@kiszczak: nie masz za co sie obwiniać, młody kiedyś zrozumie że bardzo go kochałeś dlatego chciałeś się z nim widzieć. a uwierz mi dla dziecka, to jest najważniejsze. trzym sie byku bo widzę, że dobry z ciebie człowiek.
Nagraj mu cos ze swoim glosem. Glos najtrudniej odtworzyc we wspomnieniach.


@KROKOxCZOKO: o jak szanuje za tą wypowiedź. Odtworzyłem po 20 latach VHS-a na którym był mój ojciec. O ile twarz, sylwetka, to wszystko pamiętałem dobrze. To głos zrobił na mnie piorunujące wrażenie, jakby w mózgu nagle otworzyła się jakaś klapka z pamięcią, wspomnienia wróciły, generalnie masakra... ale to bardzo pozytywne doświadczenie jest.