Wpis z mikrobloga

Mój lekarz prowadzący na zakończenie dyżuru przyszedł ze mną pogadać. Ucieszył mnie i zmartwił zarazem. Mogę iść do domu, fajnie, jednak moje leczenie jest w zasadzie zakończone i opiekę nade mną przejmie poradnia paliatywna. Poradził mi, bym wykorzystał pozostały mi czas na swoje sprawy. Tylko nie wiem jak. Jak powiedzieć 12 latkowi, że straci ojca? A może lepiej nic nikomu nie mówić i do końca udawać, że wszystko jest ok? #!$%@?, nie wiem co robić( ͡° ʖ̯ ͡°)
#kiszczakchoruje #przegryw
  • 343
to jest brutalne ale na tę samą nerkę czekają setki pacjentów ze zdrowym sercem i wątrobą. niestety tak to wygląda


W tę stronę racja - założyłem, że chodzi o same szanse przeżycia, które w tej sytuacji byłyby w najgorszym wypadku takie same, więc warte ryzyka.

@panelpodlogowy: