Wpis z mikrobloga

Mój lekarz prowadzący na zakończenie dyżuru przyszedł ze mną pogadać. Ucieszył mnie i zmartwił zarazem. Mogę iść do domu, fajnie, jednak moje leczenie jest w zasadzie zakończone i opiekę nade mną przejmie poradnia paliatywna. Poradził mi, bym wykorzystał pozostały mi czas na swoje sprawy. Tylko nie wiem jak. Jak powiedzieć 12 latkowi, że straci ojca? A może lepiej nic nikomu nie mówić i do końca udawać, że wszystko jest ok? #!$%@?, nie wiem co robić( ͡° ʖ̯ ͡°)
#kiszczakchoruje #przegryw
  • 343
@kiszczak: uporządkuj sprawy formalne i wykorzystaj ten czas maksymalnie z rodziną. Powiedz chociaż żonie/matce swojego dziecka (nie wiem jaką macie sytuację), a młodemu jeśli nie chcesz, to nie mów, ale spędź z nim czas.
Możesz też napisać do niego listy - po Twojej śmierci, na ważne daty, urodziny - i przekazać komuś, by mu je wręczał w tych momentach jego życia.

Okropna sytuacja. Trzymaj się najdłużej jak się da
@kiszczak: Nigdy nie bylem w Twojej sytuacji ale wiem, że do ostatniej sekundy swojego życia masz dar WOLNEJ WOLI. Mam swoje zdanie na temat naszego istnienia i celu, dla którego tutaj się znaleźliśmy. Piszesz, że masz syna, czyli masz jeszcze sporo do zrobienia. Proście a będzie wam dane.

zobacz to:
http://www.idziemy.pl/wiara/swiadectwo-ocalonego-kibica//2/
https://www.youtube.com/watch?v=66qt3FU5Hb4