Wpis z mikrobloga

Zmęczony jestem już moją żoną. Opisywałem tu swoją historię, jest na moim profilu. Szczerze nie mam już ochoty z nią cokolwiek ustalać. W ciągu tygodnia 2 potężne kłotnie I masa małych mega wkurzających rzeczy. Nie chcę dokładnie opisywać ale z grubsza:
- po ostatnim wyjsciu do koleżanek wróciła naj*bana (a dokładniej to ja po nią pojechałem z dzieckiem o 3 w nocy) zauważyła 1 talerz w zlewie i kubeczek synka. Zwyzywała mnie od brudasów, maminsynków (w tym czasie jak ona się bawiła pojechałem na 2 godziny z synkiem do rodziców), ku*tasow i innych.
- ostatnio miałem mega ciężki dzień,wróciłem struty do domu. Nie chciałem zupełnie z nią o tym rozmawiać bo wiedziałem, że na wsparcie/dobre slowa się nie doczekam. Niestety pociągnęła mnie trochę za język i się wygadałem o moich obawach odnośnie finansów. Po 2 moich zdaniach stwierdziła, że nie może na mnie liczyć, że jestem beznadziejny jak cała moja rodzina.
- ciągłe komentowanie jaka to moja rodzina nie jest toksyczna, tragiczna, beznadziejna. A najgorsze jest, że wszystkim o tym opowiada.

Także tego, rozmowa która odbyła się 3 miesiące temu nie miała sensu. Poprawa była na pokaz, żeby misio się uspokoił i nie straszył rozwodem, a teraz można wrócić do standardu...
  • 43
@r5678: dzięki za miłe słowa.
Zdaję sobie sprawę, że moja wyobraźnia nie jest w stanie objąć tego co się będzie odwalać. Wiem natomiast od czego się zacznie...

Jak rodzice jej odpiszą dom to będzie chciała zrezygnować z mieszkania i przeprowadzić nasza rodzinę tam. Z mojej strony nie ma na to zgody, bo jej ojciec to alkoholik, matka dda z zaburzeniami. Kłócą się nawet kilka razy dziennie. Regularnie praktycznie co miesiąc dochodzi
@Lambert11: polecam Ci książkę Uwolnij się od psychopaty, jak odzyskac siebie po toksycznym związku. Jest w empiku.

Możliwe, że jak napisał wyżej @r5678 ma jakieś zaburzenia jak socjopatia/psychopatia czy narcyzm.

Czy ona mowi Ci w ogóle coś miłego? Czy idzie w zaparte, kłamie bez mrugniecia okiem, manipuluje, robi z siebie ofiarę, przed innymi udaje idealne małżeństwo?

Jak tak to masz 99% szans na ww. Tego nie pokonasz, wykonczy cię psychicznie. Będzie
K.....n - @Lambert11: polecam Ci książkę Uwolnij się od psychopaty, jak odzyskac sieb...

źródło: Screenshot_20230209-110417

Pobierz
@Kubilaj_Chan: dzięki, na pewno skorzystam. Musi to jednak być e book, żebym nie musiał się tłumaczyć po co to kupiłem. Poszukam już idywidualnie.

A co do opisu zachowania, to zdarza się ze powie coś miłego, ale to najczęściej jest za coś, albo kocham Cię też mówi że za coś, np, kocham Cię za to ,z e jesteś takim dobrym ojcem dla naszego syna, albo kocham Cię za to, że mi pomagasz
@Lambert11:
A był czas, że było między Wami dobrze? Pisałeś, że już przed ślubem było ograniczanie i jakieś problemy.
Próbowaliście terapii? Może być współuzależniona tak samo jak jej matka.
@not_enough: tak teraz przez prawie 3 miesiące było ok. Wynikało to z poważnej rozmowy zainicjowanej, poprowadzonej (a raczej wybłaganej) i wytlumaczonej przezemnie, dokładnym opisem co mnie boli i z czym to się wiąże. Musiała się domyślić, że jestem na skraju załamania i albo jej się zrobiło szkoda albo przestraszyła się konsekwencji ewentualnego rozstania. Poprawa była znacząca.
Teraz jest regres jest powrót do standardu do tego co było w ciąży i tuz
Muszę wyprowadzać powoli z każdej wypłaty chociaż kilka stówek na osobne konto oszczędnościowe. Bez tego nie mam co startować z rozwodem.


@Lambert11: zbierać to ty musisz dowody. Musisz mieć argumenty do rozwodu, twoje słowo nie wystarczy. Screenhoty rozmów, nagrania dyktafonem jeżeli na video nie ma opcji. Nie tylko rozmów z nią ale też z innymi, m. in. z synem. Potem już prawnik wybierze czego użyć a co się nie nadaje. Z
@Lambert11: to może nie być to co napisałem wyżej ale. Książkę i tak polecam przeczytać. Moze to tylko różnica poglądów na to jak powinno funkcjonować wasze małżeństwo. Jesteście młodym małżeństwem, jeszcze nie dotartym.
U mnie na początku też było trudno.

Są rzeczy, których mozesz nie widzieć. Np szwagier codziennie po 1h rozmawiał ze swoją toksyczną matką i nie widział, że ona go wykorzystuje a komentarze żony na ten temat odbierał jako
@hadrian3: zbieram powoli nagrania głosowe. Jak uzbieram trochę kasy to zamontuję dyktafon w domu w poszukiwaniu przyczyny ciągłego nakrecania się żony. W 3 kolejności mini kamerka. Zobaczymy czy tak długo nasza relacja wytrzyma.
@Kubilaj_Chan: rozmawiałem z nią 3 miesiące temu. Była poprawa na jakiś czas a teraz powrót do normy. Nie mam obecnie siły na kolejne rozmowy. Obiecałem też sobie że tamta rozmowa była ostatnią.
Trudno. Muszę iść zgodnie ze swoim planem. Bezpieczniej będę się czuł mając pieniądze na adwokata i dowody dla sądu jak wyglądała naprawdę nasza relacja. Mogę próbować dalej ciągnąć ta relację ale w skrytości szykować się do wojny. Jak wybuchnie
@not_enough: dobrze było między nami do momentu wspolnego zamieszkania. Wiadomo fajnie wizyty 2-3 razy w tygodniu, wspolne wyjścia, seks, dobre relacje. Potem przez rok mieszkaliśmy razem przed ślubem i to bym najgorszy rok mojego życia. Dostałem wtedy od Pana Boga wszystkie możliwe znaki że to nie to, żebym uciekał, żebym spier*alał z tamtej relacji jak tylko daleko się da. Ba byłem nawet zdecydowany. Spakowałem się w długi weekend jak wróciła do
@kustosz_karuzeli_sperdolenia: nie wziąłem ślubu i bąbelka jak było mega chu*owo, tylko po tych akcjach, kiedy juz sytuacja sie bardzo poprawiła. Uznałem, że to kryzys w relacji. Ze za radą moich i jej znajomych da się to przepracować. Że jestem jedynym mężczyzną przy którym taka naprawa relacji może się udać bo jestem inteligentny i wyrozumiały (dopiero później się okazało, że jestem głupi jelen który złapal się na łatwy chwyt). Że na początku
@Lambert11:
No cóż, przykro mi. Jeśli jesteście ze sobą, bo jakoś tak wyszło, a nie z miłości, to ciężko to jakkolwiek ratować. Brak seksu to też odbieranie jednej z lepszych czynności, jaka może rozładować napięcie między Wami.
Już teraz idź do prawnika, niech Ci doradzi jak się przygotować do rozwodu, żeby mieć jak największe szanse na wygraną.
@Lambert11: mojej średnio 2 razy na miesiąc odwalało, wymyślała tematy z dupy, ostatnim który zapamiętałem było to że ona nie widzi przyszłości. W sumie miała racje bo się rozwodzimy, tyle że sama to wszystko powodowała, cokolwiek by nie zrobić to jej źle. Rozwiedź się ale przygotuj się do tego, szczególnie miej na uwadze że jej wszystkie koleżaneczki doradzą jak ma Ciebie #!$%@?ć np niebieska karta, przemoc, przemoc finansowa itp rzeczy. Gromadź