Wpis z mikrobloga

Ferrari robi świetną robotę, ale co do walk:

1. przegra z Błońskim
2. przegra z Dubielem lub remis.

nie ma szans żeby któregoś znokautował, bo obaj (Błoński i Dubiel) wie że będzie polował na jednego strzała, ale co? on to ani jakiś Gołota, ani Adamek który potrafi swoje ciosy markować, są bardzo widoczne i trafia je z reguły na czysto, przy opuszczonych rękach a i tu wystarczy się odchylić i Ferrari nie trafi, więc jedyną opcją jak dla mnie jest parter, ale Ferrari też w tym za cienki jest według Dubiela czy Błońskiego - tym bardziej że wiedzieli od X czasu z kim będą walczyć. Dla mnie nie wygra z żadnym.

Sorry Ferrari, lubie twoje trasztoki, ale tutaj trochę z motyką na słońce się porwałeś. Wystarczy że z Filpkiem miałeś problemy - a od tego czasu w sumie nikogo nie ubiłeś jak trzeba, trafiłeś Bombę bo się debil odchylił za bardzo, bo to jego pierwsza walka była, a kacperek i dubielek, trochę już w tych klatkach wysiedzieli, znają twój styl, wiedzą co jest pięć i niestety - #!$%@? obie walki.

#famemma
  • 8
  • Odpowiedz