Aktywne Wpisy
synbialasa +9
dziewczyna wyszła dziś na miasto z koleżankami z pracy, ja nie mogłem dołączyć bo przygotowuję się do ważnego egzaminu.
Na pytanie co robi i czy już wróciła odpisała mi że właśnie tańczą z Hiszpanami XD. Czy polki mają w ogóle jakiś inny pomysł na spędzanie czasu na mieście?
Drugie pytanie, czy robiłaby to samo gdybym ja tam był? Prawdopodobnie nie, a więc wie że to nie jest coś z czym czułbym się
Na pytanie co robi i czy już wróciła odpisała mi że właśnie tańczą z Hiszpanami XD. Czy polki mają w ogóle jakiś inny pomysł na spędzanie czasu na mieście?
Drugie pytanie, czy robiłaby to samo gdybym ja tam był? Prawdopodobnie nie, a więc wie że to nie jest coś z czym czułbym się
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Co polecacie, co można robić z dziewczyną w domu (oprócz " hehe, wiadomo"), szczególnie w zimowe wieczory, typu planszówki, puzzle? Najlepiej, żeby to nie było przed ekranem TV/Kompa
#zwiazki
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: razzor91
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
Co polecacie, co można robić z dziewczyną w domu (oprócz " hehe, wiadomo"), szczególnie w zimowe wieczory, typu planszówki, puzzle? Najlepiej, żeby to nie było przed ekranem TV/Kompa
#zwiazki
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: razzor91
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Mam pytanie z bardzo mocnym podtekstem etycznym. Jeśli ktoś nie wierzy w prawdziwość, może po prostu potraktować to jako sytuację hipotetyczną. Mieszkam i pracuję w małym miasteczku (30 tys.). Jestem logistykiem w największym tu januszexie. Praca ma dużo minusów, ale w miarę płacą, no i mam tu własne 3-pokojowe mieszkanie po rodzicach. W biurze pokój dzielę z facetem lvl 29, który jest tzw. specjalistą ds. komunikacji i PR. Szumna nazwa, a tak naprawdę ma on w umowie codzienne wrzucanie postów (każdy inny) na bloga firmowego, FB, LinkedIna, X (d. Twittera), grafikę na instagrama i raz w tygodniu animację na TikToka.
No i do rzeczy. Wydaje się, że ma dużo roboty (3 teksty po ok. 900 znaków, 1 tekst 280 znaków, 1 grafika dziennie i jedna 30 sekundowa animacja w tygodniu), ale tak codziennie ogarnia to w mniej niż godzinę przy pomocy ChatGPT, generatora grafik opartego o AI oraz generatora animacji. Co ważne, szefostwo nawet nie wie co to ChatGPT i tego typu narzędzia. Są przekonani, że on sam pisze te teksty, robi obrazki i składa animację. Są zadowoleni z rezultatów jego pracy. A on udaje zawsze zapracowanego, że ma mnóstwo rzeczy i "nie wyrobi się chyba dzisiaj". W efekcie koleś odwala swoje rano, ustawia publikację o różnych godzinach w różnych mediach, a później cały dzień do 17:00 się obija, skroluje neta, gra na telefonie, siedzi na tinderze itp.
I tu mam dylemat etyczny. Czy powiedzieć kierownictwu o tym fakcie, czy pilnować swoich spraw? Jako jedyny wiem, jak naprawdę wygląda jego praca, a przypominam, że jest zatrudniony na cały etat i ma (jak na naszą okolicę) sporą pensję: średnią krajowa. Jego postawa jest de facto oszukiwaniem pracodawcy, niezależnie co o januszexach się myśli. Nie jestem zazdrosny, nie czepiam się, mam swoją robotę, którą lubię, w której się rozwijam i chcę kontynuować karierę w tej branży, ale razi mnie oszustwo i nieuczciwość ludzka. Z drugiej strony nie przepadam też za tzw. donosicielstwem.
Jak zachować się przyzwoicie?
#pracbaza #vejt #etyka
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
Zajmij się lepiej swoją pracą i popracuj nad wydajnością bo widocznie jest tak #!$%@?, że masz czas na obserwowanie kolegi jak pracuje :). Może ciebie zgłosimy do szefostwa za obijanie się bo oglądasz pracę kolegi
Czy zaniedbuje jakieś swoje zadania?
Czy może jednak szefostwo jest zadowolone z *efektów* jego pracy i uważa, że te efekty są warte jego pensji?
Poza tym też nie każdy potrafiłby odpowiednio i szybko zadać właściwe pytanie, aby uzyskać pożądany wynik, a liczy się wiedza i umiejętności pracownika.
A jakby pracował na zlecenie za tyle samo, ale 1h
To zdaniem wielu nie jest oszustwem?
Czyli jesli na etacie pracodawca mi coś zleci co zrobię ręcznie w dzień, powiem, że zajęło mi 4 dni to też nie oszustwo bo w końcu praca wykonana?
@KapitanSoS: Jest zatrudniony na etacie, czyli 8h, a udaje, że rzeczy zajmują mu dłużej
@MWittmann: koleś kłamie. Jeśli nie byłoby automatyzacji, ale pisałby tekst w 5h, a mówił, że zajmuje mu 3dni to też powiesz, że sprytny?
Pracuję na etacie i jestem rozliczany za efekty, nie za godzinę czy na akord. Korzystam z wszelkich możliwych narzędzi, żeby sobie tę pracę ułatwić i robić jak najmniej.
@elektromagnes: 1. różnicę widzę taką, że przy usługach zwykle szukasz sobie klientów, Ty zajmujesz się ubezpieczeniem, utrzymaniem, odłożeniem na urlop albo L4.. Czyli typowa róznica zleceniobiorca vs etatowiec
Rozwlekanie
@maur: Wyjdź z tej fabryki azbestu, bo to niezdrowe tak pracować i być rozliczanym z dupogodzin.
Jeśli realizuje powierzone mu cele, to znaczy że pracuje wydajnie. Jeśli robi to w krótszym czasie, to tym lepiej dla niego.
@tellet: podpisz umowę na etat 8h dziennie rozliczany nie wg efektów, a potem rób 2h dziennie bo "etat to niezdrowo". Taki jednostronny nieoficjalny aneks. ;)
@tellet: pełna zgoda! na zdrowie. Super, że automatyzuje.
..ale już jak dochodzimy do ściemniania,
BTW moi koledzy wiedzieli i nikt się nie pruł, chociaż niektórzy mieli #!$%@? i