Wpis z mikrobloga

Czasami tam siedzę i słucham sobie o czym rozmawiają ze soba znajomi i nie moge sie nadziwic, że można godzinę gadać o tym, że się kupiło w biedronce kurczaka, a do tego jeszcze papryke. Albo, że ktoś ostatnio jechał samochodem skręcił w lewo i był korek. Ja bym po prostu siedział cicho i nic nie mówił jakbym miał po prostu randomowe rzeczy wypowiadać ##!$%@? #oswiadczenie #regresosobisty
  • 67
  • 49
@stuparevic mam wrazenie, ze kazdy tam na zewnątrz tak rozmawia i takie sa interakcje miedzyludzkie. Jak ktos chce w robocie byc mily to zagaduje doslownie o jakies pierdoły w stylu „karnet na silownie podrozal” albo cos, a to ja jestem #!$%@? i nie posiadam zdolnosci do prowadzenia takiej rozmowy, wiec odpowiadam „aha”. Na tematy merytoryczne moge rozmawiac godzinami, ale o tym ze byl np o 9 rano korek na jakiejs ulicy albo
@Ulic_Qel_Droma ale kupno kurczaka i papryki to dobre wyjście do tematu gotowania, lub gdzie coś można kupić w fajnej cenie i jakości. To samo z korkami, można rozwinąć temat do tego jakimi drogami o jakiej porze jeździć żeby nie nadziać się na najgorsze. Odnoszę wrażenie, że po prostu to Ty masz tu wąskie horyzonty i tylko Ci się wydaje, że dla odmiany w tematach merytorycznych jakoś specjalnie lepiej wypadasz, bo ględzisz godzinami
Jak ktos chce w robocie byc mily to zagaduje doslownie o jakies pierdoły w stylu „karnet na silownie podrozal” albo cos, a to ja jestem #!$%@? i nie posiadam zdolnosci do prowadzenia takiej rozmowy, wiec odpowiadam „aha”. Na tematy merytoryczne moge rozmawiac godzinami


@Ulic_Qel_Droma: generalnie karnet na siłownie, czy cena kurczaka, to lepsze rozmowy niż rozmieszczenie lotniskowców w Cieśninie Tajwańskiej, czy nie wiem, przełom w CERNie. Kurczaka i karnet kupisz, to
to że ty nie potrafisz tak rozmawiać to nie znaczy że jesteś jakimś #!$%@? guru xD


@Kodzirasso: A gdzie OP napisał, że jest jakimś guru? Ja sam mam identyczny problem - szczerze chciałbym rozmawiać o takich rzeczach, ale nigdy nie wiem, co mam odpowiedzieć i czuję się dziwnie cokolwiek powiem. Nic to, staram się tak rozmawiać, tylko jakaś taka niezręczność za mną potem chodzi.
@Ulic_Qel_Droma: trzeba ćwiczyć taką umiejętność gównorozmów. Przydaje się to w życiu prywatnym jak i w pracy, ludzie lepiej cię odbierają, łatwiej nawiązujesz znajomości. Najważniejsze to się przełamać i właśnie kontynuować temat, nawet jeżeli jest po prostu nudny i wtórny. Ludzie lubią, gdy ktoś im odpowiada, zamykanie się przed nimi powoduje, że wyczuwają od ciebie niechęć, lub uznają cię za dziwaka. Popełniałem ten błąd jak byłem jeszcze młody, nagle coś mi się
zagaduje doslownie o jakies pierdoły w stylu „karnet na silownie podrozal” albo cos, a to ja jestem #!$%@? i nie posiadam zdolnosci do prowadzenia takiej rozmowy, wiec odpowiadam „aha”. Na tematy merytoryczne moge rozmawiac godzinami,


@Ulic_Qel_Droma: odkryłeś jak działają normalne rozmowy międzyludzkie. Przepraszam za pytanie, ale...czy ty masz jakiś lekki autyzm? Bo to, że najchętniej byś mówił tylko "merytorycznie" to sugeruje