Wpis z mikrobloga

ja bylem na craftowych burgerach za 80 zl z kilkoma amerykanami w warszawie. byli zdziwieni ze placa 20$ bo slyszeli ze polska tania, podobna cene za kraftowe placa w chicago (typu 25$ przy zarobkach 3-4 razy wyzszych)


@gharman: To czemu ich nie zabrałeś do knajpy ze standardowymi cenami za burgera?
  • Odpowiedz
Dlatego mieszkając w Lublinie #!$%@? te (prawie)wszystkie burgerownie. Wolę pójść do maka i za powiększony zestaw + extra burger zapłacić 32zł, a nie w pseudoknajpie 40 za burgera+ 10-15 za frytki i kolejne 10 za 200ml coli.
  • Odpowiedz
@januszkasprzykowski a w Polsce co masz? Mięso, plaster ogórka i pomidora, ser i sos xD i płacisz fortunę

#!$%@? czytam komentarze wyżej, że burgery są po 30zł, po 40 w zestawie. Zazdroszczę. W Lublinie gównoburger to teraz minimum 40zł, a w zestawie z kilkoma frytkami ponad 50zł
  • Odpowiedz
  • 51
@gharman: Restauracje w PL sa mega drogie. Mieszkam w Berlinie i tutaj za 10 EUR moge zjesc lunch + jakas lemoniada. W Poznaniu byle talerz makaronu kosztuje teraz pod 40 zlotych, najprostszy burger to samo, do tego szklanka lemoniady czy soku po 15 zl. Dlatego nie ma w PL kultury zarcia w knajpie - w Niemczech jak Ci sie nie chce gotowac to idziesz do knajpy, jak przychodza znajomi to nie
  • Odpowiedz
@Tommy__: 80 zeta to faktycznie tak jak piszą wyżej jakieś podwójne / potrójne. Natomiast frytki w Soczewce to kolejne 15 zeta więc zostawiasz już jakieś 42+15 = 57 zeta. Także niestety trochę to już jest. Trochę drogo się już robi biorąc pod uwagę, że te 40 plus zeta za burgera to już wszędzie chcą. Nie tylko w dobrych ale też i kiepskich burgerowniach. No, ale jak głupi kebab na talerzu z
  • Odpowiedz
we wloszech gdzie zarabia sie w euro co najmniej 50% wiecej niz w warszawie


@gharman: średnia płaca we Włoszech według pierwszego linka z google to 41k dolarów rocznie, a w Polsce niecałe 34k. W Warszawie to będzie jeszcze więcej. Pytanie czy to my jesteśmy bogatsi, niż myślisz, czy Włosi biedniejsi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@NapromieniowanaSkarpetka: zgadzam się ale - w Tokyo ramen często ma 3-5 poziomów „wypasu” z extra składnikami. Nasz Polski ramen to odpowiednik ich wypasionego top wariantu. Te cenowo wypadały podobnie do naszych cen, chociaż teraz jen słaby to pewnie tam jest teraz taniej.
  • Odpowiedz
W Polsce po prostu restauracje sa nieracjonalnie drogie w porownaniu do innych krajow. Ja na Wegrzech taniej placilem za kieliszek wina do obiadu niz w Polsce za szklanke wody z cytryna xd
  • Odpowiedz
@gharman: Polak nigdy w życiu nie powie że coś jest drogie bo w naszej kulturze to jak przyznać się do biedy. Taki nasz narodowy kompleks ze tutaj sami milionerzy (widać to nawet na wykopie) a później człowiek patrzy w dane GUS i mediana zarobków 5.5k brutto.
  • Odpowiedz