Wpis z mikrobloga

#chwalesie swoim nowym zakupem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Saab 9-3 z 2005 r. 2.8 turbo, 250 km, automat, wersja Aero. Oczywiście z podtlenkiem biedy ( ͡º ͜ʖ͡º)

Kiedyś już miałem 9-5 przez kilka miesięcy ale okazał się być w tragicznym stanie a mnie nie było stać na remont całego samochodu, ale zamiłowanie do marki pozostało. Saaby mają w sobie po prostu to coś, co powoduje że do tej marki chce się wrócić.

Co ważniejsze Sabina wydaje się być w bardzo fajnym stanie, wiadomo rzecz jasna że to nie jest nowe auto i mniejsze czy większe usterki są nieodzowne, naprawy też do najtańszych nie należą bo pod maską ciasno jak w metrze w godzinach szczytu, żeby w ogóle lpg udało się zamontować trzeba było wyrzucić filtr powietrza i zamontować stożkowy żeby trochę miejsca zwolnić ( ͡º ͜ʖ͡º)

Ale póki co jestem mega zadowolony z zakupu. Auto pełnoletnie a komfort i frajda z jazdy nieporównywalnie większa niż corollą z salonu którą jeżdżę na codzień ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#pokazauto

Wołam @daeun bo pytałeś wczoraj :-)
robertx - #chwalesie swoim nowym zakupem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Saab 9-3 z 2005 r. 2.8 turbo, 2...

źródło: IMG_0190

Pobierz
  • 63
  • Odpowiedz
@jadealboniejade: Problemem Saabów 93 z 2.0T było to, że ludzie podchodzili do nich jak do starych 93 czyli wyjmowanie silnika do rozrządu itp. Później okazało się że to 2.0T można dłubać nawet do 300KM, a Aero w serii po programie wypluwało jakięs 250 kuca. No i nagle sie zrobił wysyp Saabów, bo w uj mocy i tanio można było kupić.
  • Odpowiedz
@robertx: kupilem kiedys takiego tylko w dieslu 150 KM. Zakup u handlarza nie byl trafiony. Z wygladu kosa, ale po 30 kilometrach turbo wysiadlo, napompowalo oleju do komory spalania, korby pogielo i tyle z mojego zakupu. Chwile pozniej kupilem innego szweda, S80 drugiej generacji i jezdze do tej pory. Swietne auto, choc drogie w serwisie. No i 2.4 na dwoch turbinach „za kolnierz nie wylewa”.
  • Odpowiedz