Chodziłem na dwa rodzaje sportów walki jeden związany z parterem, drugi ze stójką. Obie sekcje dość dobre. Nie mieliśmy takich pogadanek. Jedyne co pamiętam to na sekcji tajskiego boksu, gość tłumaczył, że na ulicy jak już wybierzemy bicie się to walczymy w 100% tak by być jak najbardziej destrukcyjnym dla oponenta, albo uciekamy. Nie ma pół środków gdy w gre wchodzi nasze zdrowie.
Komentarze (21)
najlepsze
Chodziłem na dwa rodzaje sportów walki jeden związany z parterem, drugi ze stójką. Obie sekcje dość dobre. Nie mieliśmy takich pogadanek. Jedyne co pamiętam to na sekcji tajskiego boksu, gość tłumaczył, że na ulicy jak już wybierzemy bicie się to walczymy w 100% tak by być jak najbardziej destrukcyjnym dla oponenta, albo uciekamy. Nie ma pół środków gdy w gre wchodzi nasze zdrowie.
Jednak to są kluby sportowe nastawione na