Yeah, yeah, sure, whatever. Ogólnie - stek bzdur, polecam zapoznać się z procesem robienia kebabów w innym lokalu niż budka w centrum Wawy.
Poza tym ja nie jem "kebabów z ulicy", tylko z Nazara. :] I zaraz zaraz, gdzie ten szereg chorób? Ja tam widzę tylko kilka akapitów straszenia i wrzeszczenie capsem w opisie.
nie koniecznie kebab jest robiony z bali mięsa... poza tym mięso nie zostaje na noc na swoim miejscu na ogół jest zamrażane jeśli zostanie a najczęściej jest tak szykowane aby bala zeszła w jeden dzień... tez miałem podobny tok myślenia póki znajomy nie otworzył kebabu i pokazał jak to przygotowuje. Robi nawet kebab z mięsa indyczego wysmażonego na patelce... :)
Ktoś kto to pisał nie wiem czego szukał sensacji chyba. Na silę
A najbardziej mi się podoba alternatywa dla kebaba jako szybkiego posiłku - kilo pomarańczy albo arbuz. Świetnie tylko trochę mniej wygodne do zjedzenia w trasie
hehe, nie wiedziałem, ze kieliszek wina zawiera tyle samo tłuszczu co mała szklanka oleju :) i tyle samo co kebab - czyli i ten kebab i ten olej musza być baaaaaaaardzzzzzzzo "chudziutkie" kebab pewnie ze specjalnie hodowanych nisko tłuszczowych kurczaków a olej z 7 tłoczenia :)
Komentarze (13)
najlepsze
Poza tym ja nie jem "kebabów z ulicy", tylko z Nazara. :] I zaraz zaraz, gdzie ten szereg chorób? Ja tam widzę tylko kilka akapitów straszenia i wrzeszczenie capsem w opisie.
Ktoś kto to pisał nie wiem czego szukał sensacji chyba. Na silę