Auto-tune w akcji. Czyli jak łatwo, ładnie śpiewać.

Auto-tune – rodzaj procesora dźwięku, używanego do korekcji wysokości dźwięku instrumentów muzycznych i głosu ludzkiego. Powszechnie stosowany w muzyce rozrywkowej. Tygodnik Time nazwał program Auto-tune jednym z 50 najgorszych wynalazków w historii

[A.....s]

Brzmi jak Black Eyed Peas.

[ares7]

@AdamBartos: Ale jak wszyscy razem czy ktoś konkretny?

[suszi]

@AdamBartos: brzmi jak autotune

[666donovo]

mam wrażenie ze mi nawet autotune by mi nie zdołał pomóc :D

[suszi]

@Falcon: no nie wiem...... nie każdemu pomaga :P

http://www.youtube.com/watch?v=9zHu0MYP_qQ

[Falcon]

@666donovo: Skoro pomaga "gwiazdom" pop... Nie masz się o co martwić.

[Sepang]

Warto dodać że pierwszy utwór nagrany przy pomocy Auto-tune to "Believe" śpiewane przez Cher. O zgrozo, ten kawałek zajął 1 miejsce na liście Billboard Top 100 w 1999 roku.

[a.....a]

@Sepang: Tak, ale tam auto-tune pełnił rolę swego rodzaju efektu, dla urozmaicenia. Myślę, że akurat Cher potrafi śpiewać czysto i bez tego (chociaż pewności nie mam).

[suszi]

@rakkenroll: macie w powiązanych - brzmi czyzto + autoszit jako efekt a nie podstawowe narzedzie muzyka....

[Nefretete88]

Eiffel 65...tak zaczynał i kończył.

[frastrat]

Ładnie brzmi ? Litości, jest lepiej, ale nie za dużo i totalnie metalicznie (nie mylić z metalowo). Coś co jest dobre to można poprawić, ale nie oszukujmy się, z gówna bata się nie ukręci, nie ubliżając oczywiście nikomu, sam śpiewać nie umiem i dla dobra własnego oraz całej planety nie zamierzam.

[M4ks]

@frastrat: cieszymy się :) Na filmie obawiam się jest to specjalnie przesadzone, zresztą soft nie bez przyczyny nazywa się GarageBand :)

[N.....E]

@frastrat: To samo chciałem napisać, ale widzę, że już temat poruszony. :)

Jakby ktoś nie wiedział, bo widzę wiele oburzonych komentarzy - autotune tylko zmienia wysokość dźwięku, może wprowadzić drobne niezauważalne korekcje, to jest normalna czynność jak strojenie instrumentów i nie wpływa znacznie na końcowy efekt, tylko szlifuje diament. W przypadku dobrego wokalu to są wartości na poziomie dziesiętnych wartości półtonów. Wykorzystanie takiej wtyczki przez osobę niepotrafiącą w ogóle trafiać

[m.....9]

Brzmi jak GLaDOS z Portala

[J.....w]

@DFENS: Jak widać na załączonym wideo, auto tune był gotowy do użycia w kilka sekund. Gdy chodzi o profesjonalne nagrania to efekty są bardziej dopieszczane i tuszowane. Wtedy jest to dużo trudniej wykryć. (Już pomijam to, że używają do tego lepszego sprzętu i oprogramowania)

[simperium]

@mBartek89: :)

[p4trykx]

Ciekawe kiedy IVONA zacznie śpiewać

[N.....E]

@p4trykx: Syntezatory mowy już od dawna mogą śpiewać. Patrz Vocaloid. Technologia firmy Yamaha, najbardziej znana z wykorzystania przez japońską firmę Crypton Future Media.

[endl3ss]

Dajcie mi ten program :D Też bym chciał pośpiewać.

[krzycholud]

@endl3ss: Jako wtyczka VST poszukaj sobie GSnap (darmowe, możliwości: prosta poprawa głosu na żywo) albo Antares Auto-Tune (płatne, możliwości takie same + dopasowywanie na żywo do kolejnych, konkretnych dźwięków). Oczywiście do tego potrzeba program obsługujący efekty VST (np. FL Studio, Audacity też to ma, ale nie wiem jak zadziała). Natomiast jeśli chcesz samodzielny program do poprawiania już nagranego wokalu to np. Celemony Melodyne Editor (płatny, ale obrabiając na spokojnie nagrany

[krzycholud]

@mateusz-maciej-rog: O ile wiem, Audacity traktuje wszystkie wtyczki VST tak jak pozostałe efekty, czyli pozwala jedynie zastosować je na gotowej już ścieżce. Niestety, nie słyszałem o możliwości używania w nim efektów na żywo.

Do tego nie wiem czy wspiera ASIO, a pod Windowsem jest to niezbędne, żeby zejść z opóźnieniem do jakichś sensownych wartości. Dobrze też, jeśli karta dźwiękowa to wspiera w natywnych sterownikach. Co prawda istnieją rozwiązania takie jak

[stan_rzeczy]

http://www.youtube.com/watch?v=4CDfxtIoaiU

około 1:00 oryginalne wykonanie, około 6:30 efekt końcowy pracy

Soft: Melodyne. Bije na głowę autotuny z GarageBand itp.

Pomijam

[N.....E]

@krzemas: Raczej nie. Czuje taki niepokój jakby wszystko zaraz miało się rozlecieć, drgający i mocno pocięty wokal, przeskakujący niczym zepsuta płyta. Wchodzi pozornie dobry dźwięk, ale to tylko imitacja którą czuć. Żadne z tych wykonań nie jest dobre, bo przy pierwszym jest nieprzyjemnie a za drugim człowiek tylko się skupia na tym jak źle to jest zmontowane. Muzyka powinna płynąć niezależnie od gatunku, a nie ledwo trzymać się tonacji przyklejona

[krzemas]

@NeXIcE: ale przyznasz, że lepiej się słucha np tego konkretnego gościa jak śpiewa z modulacją.

[N.....E]

Autotune czy granie z playbacku wcale nie prowadzi do zniszczenia muzyki, jest jak najbardziej pozytywnym wynalazkiem. Nadużywanie tego typu technik jest po prostu brzytwą dla tonącego, ludzie od razu się połapią. Ktoś kto tylko się wspomaga w nagraniach studyjnych aby nagrać perfekcyjną płytę a na koncertach daje porządny występ nie ma czego się obawiać. Prawdziwi wokaliści i instrumentaliści zostają zawsze docenieni, nawet bardziej niż kiedyś. W codziennym potoku słabej muzyki kiedy ktoś

[True1988]

@NeXIcE: występy stadionowe przy złych warunkach atmosferycznych, studio telewizyjne itd.

[N.....E]

Playback akurat w pewnych sytuacjach nie jest zły i jest jedynym wyjściem.

@True1988: Co przez to masz na myśli?