obłed to co oni robia w tych zjazdach. mkniesz w dół ponad stówe, bierzesz zakręt jakby nigdy nic i nie raz lecisz na hopkach tyle co skoczkowie na małej skoczni.
@Pchelek: Niby 43 km/h a czujesz jakby było znacznie więcej ;) Mój rekord 71 km/h i od tamtego czasu uznałem, że nie warto jeździć szybko i przerzuciłem się na snowparki (tzn wziąłem za naukę czegos nowego) ;)
@Kozzi: Zgadzam się, tyle, że niezbyt o wykop się chyba(?) rozchodzi ;) Jego nazwisko może być teraz wymieniane przez ładne parę lat przy każdym pucharze, mistrzostwach w zjeździe, a tak raz by wygrał i by wszyscy o nim zapomnieli. Poza tym widać nawet trochę zazdrość, szacunek, czy tam niedowierzanie w oczach prowadzącego zawodnika :)
Ciekawostka: Rekord prędkości uzyskany na nartach wynosi 251,4 km/h. Pobił go Włoch Simone Origone w 2006 roku w dyscyplinie znanej jako narciarstwo szybkie (speed skiing).
@hektor190: Hehe, normalną praktyką przed zawodami fisowskimi jest lanie trasy wodą, żeby utwardzić. Narciarze jeżdżą praktycznie po lodzie, a niektórzy i tak narzekają, że za miękko ;)
Modelowy przykład na to, ze: zapierdzielać, nie oznacza szybciej być w domu. Rzecz w technice jazdy. Jeden jedzie na autostradzie 200 km/h, a drugi 140. Ten drugi ma trochę więcej doświadczenia na drodze (technicznie jest lepszy) i w domu jest szybciej - bo zakręty, skrzyżowania etc., etc.. To do "jutubowych" szybkich i wściekłych.
@mimak2: Trudno jest wykonać ostry skręt przy takiej prędkości. Bardziej prawdopodobne jest to, że taki narciarz upadnie przy próbie takie skrętu niż "posypią" mu się nogi.
Komentarze (143)
najlepsze
Jak on może przy takiej prędkości oddychać?
http://en.wikipedia.org/wiki/Michael_Milton_(skier)
213 km/h na jednej nodze :P