ja dodaje odrobine drobno pokrojonego wedzonego boczku jak juz slonina sie wytopi,
robilem 2 tyg temu, jeszcze odrobina zostala, w zakreconym sloiku spokojnie 3 tyg mozna przechowywac smalec... razowy chlebek, ogoreczek kiszony i smalec domowej roboty to dla mnie mistrzostwo swiata.
@jimmytrivette: Dla mnie boczek w smalcu musi być obowiązkowo. Z kolei nigdy nie dodaję jabłka, jakoś mi to nie podchodzi. Słoninę mielę na maszynce, nie lubię dużych skwarków ze słoniny, faktury nadaje boczek. Takie kanapeczki z ogórkiem to mistrzostwo, nie wspominając już o tym jak zajebiście można na takim smalczyku jajka usmażyć. A ja do tego smalec jeszcze solę jak jest płynny. Nie wszyscy to robią, ale mi tak wygodniej.
Pod kątem zrobienia prawdziwych polskich, ruskich pierogów stworzyłem smalec z tego przepisu i wyszedł całkiem zacny :-) Następnym razem oprócz krojenia dość grubo słoniny i boczku, część pokroję drobno. Moim zdaniem to da jeszcze lepszy efekt.
Daję wam przepis... Kupujecie słoninkę. Kroicie w kostkę i wytapiacie. Jak skwareczki zrobią się lekko przypalone, przelewacie tłuszcz do naczynia... Następnie skwarki mielicie i dodajecie do wytopionego tłuszczu. Odstawiacie do wystygnięcia i BUM! macie zajebisty smalec domowy ze skwarkowym lekko przypalonym posmaczkiem ;-) Nic nowego, ale bardzo smaczne. Szkoda, że tuczące. Ech nie żeńcie się. :>
"35% nasyconych kwasów tłuszczowych zawartych w smalcu to kwas stearynowy, który obniża poziom cholesterolu LDL[3]. Dla porównania, oliwa z oliwek zawiera ok. 2% kwasu stearynowego."
Komentarze (7)
najlepsze
robilem 2 tyg temu, jeszcze odrobina zostala, w zakreconym sloiku spokojnie 3 tyg mozna przechowywac smalec... razowy chlebek, ogoreczek kiszony i smalec domowej roboty to dla mnie mistrzostwo swiata.