Dlaczego tak mało zarabiasz?
Tym razem przyjrzałem się kawałkowi papieru jaki większość z nas ogląda każdego miesiąca. Ile razy zadajesz sobie pytanie: "Dlaczego tak mało zarabiam? Mój szef jest skąpy a sam żyje w luksusach". Czy aby na pewno taka jest prawda?
m.....0 z- #
- #
- #
- #
- #
- 131
Komentarze (131)
najlepsze
1. na świstku nie widać jakie koszta ponosi Twój pracodawca
2. liczby na świstku to nie pieniądze na koncie które trzeba potem osobiście wpłacić zusom, srusom i całej reszcie.
gdybyś dostał do ręki o 70% większą pensję i ktoś kazałby Ci to 70% oddać za sam fakt że pracujesz, to miałoby to większy wpływ niż świstek papieru z liczbami od pani z księgowości.
a) Bo jesteś lebiegą, nic nie umiesz ani się nie uczyłeś?
b) Bo podatki zabierają większość wypłaty.
Wybierzcie sobie.
Wpływ na to mają:
1. umiejętności/wykształcenie
a) jak bardzo potrzebne one są twojemu pracodawcy
b) ile potrzeba czasu aby takie zdobyć
2. rynek pracy
a) ile jest innych podobnych pracowników (te same umiejętności) względem popytu na takich pracowników
3. sytuacja gospodarcza
a) jakie są aktualne i prognozowane dochody pracodawcy
b) jakie są realia prawno-ekonomiczne środowiska w którym funkcjonuje
http://media.tumblr.com/tumblr_lpw8jyD04Z1qgp2if.gif
Nawet Cię naprowadzę - gdzie ja powiedziałem że pani w sklepiku ma zarabiać tyle samo co programista?
Komentarz usunięty przez moderatora
Ludzie nie chca podatkow, ale po socjal kazdy sie ustawia w kolejce...
Jednak ty zapewne wolisz wierzyć "własnym odczuciom" i "weźmy na przykład UK"...
Pracodawca szuka najlepszej usługi w najniższej cenie ... chyba naturalne.
Konkretny człowiek szukający pracy, chce sprzedać swoje usługi, wiec ma szanse na dobrą cenę jak ma coś do zaoferowania.
No i niezależnie od tego wszystkiego, nawet jak dostaniesz 10 000 brutto, to pracodawca zapłaci za ciebie ponad 12000 z czego ty do ręki dostaniesz tylko 7000, pozostałe 5000 wędruje do skarbu
Ja wiem, filmik OK tylko jest jak jest. Nie zmienimy tego ...a przynajmniej nie w ciągu 5-10 lat. Można dalej narzekać i obwniać wszystkich dookoła albo zakasać rękawy i zapierdzielać - tu czy gdzie indziej - i starać się by nasza praca była odpowiednio potrzebna i wartościowa.