Jak już jesteśmy w temacie żebrania, to nóż mi się w kieszeni otwiera, jak widzę ludzi z psami i kartką "zbieramy na jedzenie". Mieszkańcy Poznania powinni kojarzyć taki proceder z ulicy Półwiejskiej. Swego czasu widziałem coś podobnego w Zakopanem na Krupówkach - "zbieram na kiełbaskę". Jak kogoś k%!$a nie stać na wyżywienie psów to niech ich nie trzyma w domu, a nie te biedne zwierzaki cały dzień trzyma na smyczy gdzieś na
artykuł warty wykopu, zbyt wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy, że rzucając datki tak naprawdę nakręcają tą bezduszną machinę. Kij z tymi starymi rumunami, im już nic nie pomoże, tylko dzieci żal.
W sumie sposobem chyba było zabranie takiej żebraczce kubka i oddalenie się na 10 metrów ... jak wstanie to pytanie o to dlaczego trzyma martwe dziecko, skoro wczoraj miała inne, które również zabiła ...
@Seraf: Poza tym zawsze pieniądze są wyciągane z kubka czy jakiegoś naczynia, jak wrzucający odejdzie. Przecież trzeba by w p%#%u miejsca na tą kasę, a tak to kilogramy złotówek pod szmatkę, a w kubku jakieś mniejsze nominały do kilku złotych może łącznie.
Ludzie są jacyś dziwni. Rozumiem, kobiety, które są zastraszane i żebrają dla gangów, ale nie rozumiem nierobów, którzy żebrają bo nic nie potrafią. Wystarczy przecież zaparzyć kawę, rozlać do kubków i sprzedawać, albo nauczyć się grać na harmonijce. Ja na graniu na gitarzę, potrafię wyciągnąć więcej przez godzinę, niż dwóch gości w mc.donaldzie - to jest dowód, że wystarczy czymś się zająć, aby mieć z czego żyć... dlatego nigdy nie wrzucam ludziom,
Komentarze (125)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@PanKapelusz: Sanepid, zus itp.
Elo.