Myślę że w dużej części jest to gówno prawda i podkoloryzowana historyjka ale z tego co słyszałem to najwyżej dają tym dzieciakom nie heroinę (cena, dostępność, ryzyko śmierci i trudność w dawkowaniu i podawaniu) ale po prostu alkohol albo jakieś leki bo tanio i łatwo dostępnie.
Edit: Niepotrzebnie się fatygowałem, ktoś wyżej już napisał to samo.
@mhrok87: na wsiach podawało się dzieciom wywar z maku jak była pora żniw bądź wytężonej pracy w polu, żeby dzieci spokojnie czekały w chałupie i np. nie wpadły do studni - popytaj swoich dziadków to Ci opowiedzą jak drzewiej bywało :)
Komentarze (125)
najlepsze
Edit: Niepotrzebnie się fatygowałem, ktoś wyżej już napisał to samo.
Komentarz usunięty przez moderatora