Buddyzm na Zachodzie
Wiele osób zastanawia się, co buddyzm ma do zaoferowania człowiekowi Zachodu? I czy w ogóle coś? Są nawet i tacy, którzy obawiają się ekspansji buddyzmu, "bo to nie nasze", "bo to obca kultura". I tu pojawia się zasadnicza kwestia - otóż, buddyzmu nie trzeba praktykować, buddyzm wypada znać. Tak, znać jako przejaw kierunków ludzkiej myśli. Bo obecnie mamy taką oto sytuację - młodzi ludzie kończą szkołę, studia i wychodzą w świat, tacy troszkę "ograniczeni" - bo znający i rozumiejący tylko naszą kulturę, zaznajomieni co najwyżej tylko z europejską myślą filozoficzną i europejską mentalnością, tudzież chrześcijańskim światopoglądem. Mało, że grozi to etnocentryzmem, czy wręcz jakimś fundamentalizmem i fanatyzmem światopoglądowym, ale na dodatek co taka osoba może wiedzieć o świecie w ogóle, nie da się wyrobić pojęcia czym jest świat, czym jest ludzkość, nie znając innych kultur, a w tym tego co najważniejsze - kierunków ludzkiej myśli, sposobów w jakie ludzie opisywali i postrzegali świat, idei jakie wytworzyli.
Styles z- #
- Dodaj Komentarz