Tak wygląda życie pieszego w Gruzji
W zasadzie zupełnie normalna sytuacja, tak jak wyprzedzanie na pasach, wymuszanie pierwszeństwa na pociągu przejeżdżającym przez przejazd czy jazda pod prąd... zwykły gruziński dzień. Jako ciekawostkę dodam, że to jest ulica dwukierunkowa.
zyciezycie z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 49
Komentarze (49)
najlepsze
Ze swojej podróży po tym ciekawym kraju pamiętam, że zderzaków w autach tam brak.
3/4 aut w nocy zmienia się w taksówkę. Machniesz łapą i stoi pięciu.
Każda kwota do negocjacji. Niemniej - należy pamiętać, że prywatną ambicją kierowcy będzie wyprzedzić wszystkich po drodze i nie pozwolić nikomu włączyć się do ruchu.
Złomnik: Ale przede wszystkim stylówa na ulicach Tbilisi to jest jeździć bez zderzaka. Jeździsz bez zderzaka, to znaczy że masz styl i Wiesz, O Co Chodzi. Bez zderzaka jest lepiej, bo nie zarysujesz zderzaka. I co teras?
@Magnes: a grecja i pakistan?
pierwsza sytuacja, którą zapamiętałem - miała jechać w jakieś miejsce w Tbilisi, z samego rana (chyba to była stacja kolejowa). był to jeden z jej pierwszych pobytów tam, więc zapytała dzień wcześniej
Z moich obserwacji... pasące się krowy na środku autostrady pomiędzy Tblisi - kierunek Poti/Batumi nie stanowią wystarczającego powodu do zredukowania prędkości ze 150 do jakiejś rozsądnej prędkości... i nie piszę o osobówce, tylko marszrucie, choć
Swoją drogą cool story z Gruzji:
Próbowaliśmy się ze znajomymi dostać z miasta A do B stopem. Ogólnie problemu praktycznie żadnego ze stopowaniem w tym kraju nie ma.
Nie chciałabyś chyba żeby nasi policjanci zajmowali się wożeniem autostopowiczów? No, chyba że mają akurat po drodze, wtedy czemu nie?
A z drugiej strony; zdarzyło mi się kiedyś "złapać na stopa" radiowóz na A4, zatrzymali się, "wskakuj!", podrzucili mnie do najbliższego zjazdu i dopiero wtedy wypisali mandat za to że stałem na autostradzie. Rzeczywiście nieprzyjaźnie.