Była kiedyś taka wpadka komentatora sportowego (najprawdopodobniej był to Bohdan Tomaszewski), który aby podkreślić wybitność pewnego kolarza nazwał go "cudownym dzieckiem dwóch pedałów".
Mi ledwo się udaję przejechać kawałek na jednym kole, a ona robi to bez trzymanki, jadąc do tyłu, z koleżanką na plecach. Ale na pewno nie huśtają się do podbity HA!
niejaki Pan Stosek Copka , pracownik lokalnej firmy budowlanej niejeden raz zmęczony po pracy w ramach relaksu robił piękne salta przez kierownicę :) ... dzieci się cieszyły bo kończąc ten występ wysypywały mu się drobne z kieszonki umieszczonej na piersi w jego gustownie dobranej do niebieskich spodni koszuli w czerwono-czarną kratę ... wspaniały człowiek, sportowiec i filantrop ...
Czegoś tu nie rozumiem - ludzie na trybunach są w T-shirtach, a one, mimo, iż rozgrzane emocjami, to są w jakichś kurde kombinezonach. Nie żeby cośtam ale martwię się po prostu, żeby się nie przegrzały.
te stroje wbrew pozorom nie powinny być tak ciepłe jak się wydaje... to chyba takie ubranka kolarskie, które zarazem chłodzą i ogrzewają (w zależności od potrzeb)
Nie wiem czemu, ale zaraz na początku tego filmiku wyobraziłem sobie siebie w takiej roli. Jestem sam z rowerem na środku tej sali. Na siedzeniach masa ludzi oczekujących na dobre widowisko. Ja ubrany w profesjonalny strój, mający profesjonalny rower patrzę na nich w oczekiwaniu na start. No i wreszcie czas na popis. Zacząłem. Wsiadłem na rower dynamicznie ruszyłem i rozpocząłem jazdę w kółko. Szybko jednak do osiągnięcia przez każdego. Robię tak z
Mógłbyś wyobrazić sobie coś bardziej dramatycznego, np. rozpoczynasz jazdę, a nagle przed koła wbiega ci martwa koza i krzyczy: "JA JESTEM WIEOLORYBEM!!!"
Komentarze (108)
najlepsze
Była kiedyś taka wpadka komentatora sportowego (najprawdopodobniej był to Bohdan Tomaszewski), który aby podkreślić wybitność pewnego kolarza nazwał go "cudownym dzieckiem dwóch pedałów".
hmm ja tam widzę 2 rowery.