Pokaźne odszkodowanie za wypadek Wałęsy na motocyklu
Według biegłych, na drodze z ograniczeniem do 90 km/h pędził swoim motocyklem nawet 146 km/h. Zderzył się z samochodem. Mimo że europoseł przekroczył wtedy dopuszczalną prędkość – dostał od ubezpieczyciela 100 tys. zł odszkodowania.
darosoldier z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 138
Komentarze (138)
najlepsze
Ale przestań mnie obrażać skoro nie znasz sprawy, ok? Chcieli mi dać marne grosze, od tamtego momentu sprawą zajmuje się mój adwokat i pozwaliśmy ubezpieczalnie do sądu. Teraz jestem na etapie ciągłego ciągania po lekarzach, bo mimo pół tysiąca papierów dalej nie wierzą, że coś mi jest.
Dodam do tego, że mam 20 lat, życie skończyło się dla mnie z dniem wypadku i zaczęła egzystencja jak u staruszka. Nie skończyłem
Ja nie wnikam, czy on był bardziej winny jadąc z prędkością większą niż dopuszczalna, czy kierowca Toyoty - wymuszając, po prostu facet płacił składki na dobrowolne ubezpieczenie - i jeśli spełnia warunki, ma trwały uszczerbek, to należy mu się z ubezpieczalni odszkodowanie.
W mojego Tatę wjechał jakiś baran volvo- uderzenie w bok od strony kierowcy.
Bo baran stwierdził że go wyprzedzi podczas gdy mój Tata skręcał w lewo, baran zrobił to na zakręcie, przejściu dla pieszych i podwójnej ciągłej, Tata od tamtej pory ma metalową wstawkę żeby mu miednicy się nie rozeszła i problemy z kręgosłupem, ledwo co wywalczył 40 tysięcy, a tu jakiś #!$%@? na motocyklu dostaje 100 tyś od
Gównoburza z hipokryzją jak zwykle - co, to już Wykopki zapomniały jak zawsze szurają japami, kiedy ktoś wyjedzie np. wyprzedzającemu, który porusza się z nadmierną prędkością? Wtedy wszyscy hurr durr, że #!$%@? tam prędkość, bo w kodeksie jest by się upewnić, czy się komuś drogi nie "zajedzie".
A teraz, że chodzi o konkretną osobę (też ciula nie lubię) to nagle poglądy się zmieniajo... Kwintesencja Wykopu.
#!$%@? KRAJ